Solcia
Lek. wet. Anna Smyk zajmuje się bezdomnymi zwierzętami od 20 lat. Dwa lata temu na mocy nowych przepisów, które obowiązują nas od wejścia Polski do Unii Europejskiej, problem bezpańskich psów spada na gminy i lokalne samorządy. Stąd pomysł radnych i wójta gminy Potok Górny o podpisaniu z Panią doktor umowy o sterylizację i opiekę nad bezdomnymi zwierzakami. W ślad za tym pomysłem poszli radni gminy Biłgoraj. W ciągu 2 ostatnich lat przez domowe schronisko doktor Smyk przewinęło się 60 psów! 30 z nich znalazło swoje domy.
Problem niestety narasta, ponieważ nieodpowiedzialnych ludzi, którzy idą za modą na daną rasę psa, a nie za rozumem, przybywa. Anna Smyk szuka tych odpowiedzialnych o dobrym sercu, dla których ważne jest stworzenie, nie zaś pochodzenie i rasa.
DLACZEGO WARTO ADOPTOWAĆ OD NAS PSIAKA:
1. Kundle są najbardziej odpornymi na choroby psami, ponieważ nie mają obciążeń rasowych.
2. Pies, który zaznał odtrącenia, bardziej potrafi docenić nowy dom i miskę jedzenia.
3. Suki są wysterylizowane, dzięki czemu nie ma problemu z niechcianymi ciążami i wysokim kosztem operacji.
4. Psy u Pani doktor przebywają w domowych warunkach, nie w klatkach, dzięki czemu nie mają chorób psychicznych i traumy, jaką często mają psy z typowych schronisk.
5. W przypadku niedopasowania psa można go zawsze zwrócić bez konsekwencji materialnych.
6. Znamy charaktery naszych psów i potrafimy dobrać odpowiedniego dla danego właściciela.
7. W ramach adopcji można uzyskać bezpłatne porady psychologa zwierzęcego.
Psy można obejrzeć w Lipinach Górnych, a na stronie bilgorajska.pl sukcesywnie będziemy Państwu przedstawiać kolejnych kandydatów do adopcji. 30 psiaków czeka. Może właśnie na Ciebie.
Żmijka - jestem psem w typie husky, ale bez długiego włosa. Mój przyszły właściciel musi mieć dobrą kondycję albo duże, ogrodzone podwórko, bo lubię długie spacery. Perfekcyjnie duszę kury i koty, przez co naraziłam się już okolicznym sąsiadom i grozi mi kulka w łeb od kogoś. Bardzo lubię dzieci i zabawy, nie jestem agresywna dla ludzi i innych psów. Wiem, że mam duże wymagania co do przyszłego właściciela, ale sprawy muszą być jasne: ty masz chęci, ja mam swój charakter.
Solcia - mieszkałam w Soli, obok sklepu spożywczego, potem przeniosłam się na przystanek autobusowy, z którego odjeżdża dużo dzieci. Myślałam, że dadzą mi jeść lub wezmą do domu, ale się myliłam. Aż pewnego dnia podjechał samochód Pani doktor i mnie zabrał do dziwnego miejsca pełnego psów. Miło tu jest, ale mieć swojego jedynego Pana to co innego. Nie jestem agresywna, ale głośno szczekam i mogę obronić Pana. Bawię się z dziećmi, nie włóczę się i pilnuję domu. Pokocham każdego i odwdzięczę się, jak tylko potrafię za dobry dom.
Jeżeli ktoś z Państwa zainteresowany jest przygarnięciem zwierzaka, prosimy o kontakt na adres redakcja@bilgorajska.pl.