Wszyscy wiemy, że utrudnienia podczas remontów są normą. Jednak, gdy te utrudnienia powodują niebezpieczeństwo dla podróżujących i regularne narzekania kierowców na komfort jazdy, warto zastanowić się nad tym, czy pozostawienie drogi na kilka miesięcy w takim stanie to standardowe działanie?
Do takich pytań skłaniają ostatnie wypadki, które miały miejsce na remontowanym odcinku drogi. Kilka osób w szpitalu, zgubione kołpaki i uszkodzone zawieszenie samochodów, to tylko niektóre ze skutków podróży drogą 835.
Jak się okazuje wystarczy postawić na trasie odpowiednią ilość znaków informujących o ubytkach, nierównych poboczach i ograniczeniach prędkości, by wszystko było zgodne z prawem. Zgodne z prawem niestety nie oznacza bezpieczne. - W sprawie oznakowania i organizacji ruchu na drodze wojewódzkiej nr 835 Frampol - Biłgoraj, na którym prowadzone są obecnie roboty informujemy, że po przeprowadzonej kontroli oznakowania i organizacji ruchu na przedmiotowym odcinku drogi przez Przedstawiciela Inżyniera, który pełni fachowy nadzór nad rozbudową drogi stwierdzono, że oznakowanie drogi jest zgodne z zatwierdzonym projektem organizacji ruchu. Dodatkowo polecono ustawić znaki ostrzegawcze A-30 inne niebezpieczeństwa z tabliczką "niestabilne pobocza" - powiedział Andrzej Gwozda, z-ca dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie. Dodał także, że z informacji, jakie uzyskał Przedstawiciel Inżyniera, przyczyną wypadków było najprawdopodobniej przekroczenie prędkości obowiązującej na tym odcinku drogi.
O utrudnienia, które są uciążliwe dla każdego podróżującego trasa Biłgoraj - Frampol, zapytaliśmy także Wojewodę Lubelskiego Genowefę Tokarską. - Postęp prac jest zadowalający. Jeżdżę tą trasą bardzo często, więc wiem jak ona wygląda. Myślę, że musimy uzbroić się w cierpliwość. Tej jednej zimy możemy zmniejszyć prędkość i pokonać ten odcinek bardziej odpowiedzialnie. Nie da się zrobić czegoś bez "rozgrzebania". Musimy wytrzymać prawdopodobnie do października - stwierdziła Wojewoda.
Zatem nie pozostaje nic innego, jak zdjęcie nogi z gazu. W końcu remont nie będzie trwał wiecznie.