Film w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego pt. "Kler" oficjalnie wszedł na ekrany polskich kin 28 września i cieszy się ogromnym zainteresowaniem. W wielu miastach brakuje biletów na kinowe seanse. Produkcja pobiła rekord otwarcia w polskich kinach. Tylko w pierwszy weekend wyświetlania obejrzało go prawie milion osób.
W biłgorajskim kinie film będzie dostępny od piątku, 12 października. Po dokonanych rezerwacjach widać jak wiele osób chce go zobaczyć. Część mieszkańców miasta była jednak przeciwna wyświetlaniu "Kleru" w BCK. Przez kilka dni trwało zbieranie podpisów pod wnioskiem o nieemitowanie filmu.
- My niżej podpisani zwracamy się z prośbą, a jednocześnie żądaniem o nieemitowanie w biłgorajskim kinie filmu "Kler" w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego, który obraża nasze uczucia religijne. Największą wartością dla nas jest Bóg, który wybiera swoje sługi - napisali wnioskodawcy, dodając: - W historii Polski księża pełnili ważną rolę, służyli Bogu, ludziom i Ojczyźnie. Wielu z nich zginęło lub zostało zamordowanych za swoją służbę. Nie opuścili Boga, Ojczyzny i swoich wiernych. Tak mało się o nich mówi i pamięta. Znaczna większość kapłanów tak trwa do dnia dzisiejszego. Oddali swoje życie, aby nas prowadzić do Boga. Zrezygnowali z posiadania rodziny oraz przyjemności i używek współczesnego świata.
Ponadto autorzy wniosku broniąc kapłanów napisali, że to oni są widzialnym znakiem Boga na ziemi, "to oni nas rozgrzeszają, nauczają i udzielają sakramentów". - Nawet największy człowiek na ziemi - król czy prezydent - nie ma takiej władzy jaką ma najsłabszy nawet bardzo grzeszny kapłan. Fakt,że maleńki ułamek księży jest niegodnych, ale to nie jest większość. To są biedni i pogubieni ludzie, którzy też staną przed Bogiem i przed sądem na ziemi, który ich osądzi. Nie można uogólniać i robić filmu z marginesu, który nic nie wnosi dla dobra człowieka, a wręcz go deprawuje, powoduje zachwianie w wierze i człowieczeństwie. Ilu młodym ludziom film "Kler" przyniesie szkody duchowe, które odbiją się w ich dalszym życiu, a być może i w wieczności? Czy reżyser pomyślał ile zła zasieje w sercach ludzi? - dodają autorzy.
Pod tymi słowami podpisało się prawie 700 osób, dokładnie 694. Pismo trafiło do burmistrza Biłgoraja, jak również dyrektora Biłgorajskiego centrum Kultury.
Nie będzie jednak zakazu wyświetlania filmu w biłgorajskim kinie. Ci, którzy nie zechcą go obejrzeć wystarczy, że nie wybiorą się na seans.