Gmina Tarnogród realizuje ustawowy obowiązek usuwania nieczystości. Po przeprowadzeniu przetargu zadanie wykonuje Tarnogrodzki Zakład Komunalny. Oferta TZK zawierała m.in. koszty wywozu nieczystości zmieszanych do Korczowa, czyli ok. 20 km.
- Na bazie tych kosztów Rada Miasta określiła odpłatność miesięczną zależną od ilości członków rodziny. W czerwcu 2018r. PGK w Biłgoraju, wbrew wcześniejszym ustaleniom, zaprzestało od dnia 1 lipca br. odbioru śmieci zmieszanych na składowisku w Korczowie. Zgodnie z Wojewódzkim Programem Usuwania Odpadów w przypadku zamknięcia składowiska w Korczowie, odpady zmieszane z gminy Tarnogród należy odstawić na skłądowisko w gminie Mircze, różnica w odległości to ok. 240 km, co radykalnie zwiększa koszty gospodarowania odpadami - czytamy w piśmie wystosowanym do mieszkańców Tarnogrodu.
W czerwcu i lipcu władze gminy podjęły więc działania, mające na celu uzyskanie zgody od marszałka województwa na wywóz odpadów na składowisko w Sigiełkach, w gminie Krzeszów (odległość 22 km). Negocjacje nie przyniosły jednak spodziewanego efektu, zgody nie było.
- Konsekwencją tych faktów będzie wzrost kosztów ponoszonych przez Tarnogrodzki Zakład Komunalny, a w efekcie możliwa konieczność zmiany ceny odbioru śmieci. Aby tego uniknąć gmina Tarnogród podejmuje wiele czynności, m.in. zakup pojazdów do wywozu odpadów o wielokrotnie większym tonażu, co zmniejszy ilość kursów, ponadto wprowadzane są kolejne usprawnienia w celu wygenerowania oszczędności - wyjaśnia burmistrz Eugeniusz Stróż i dodaje, że kolejnym krokiem może być zmniejszenie ilości wystawianych przez mieszkańców śmieci zmieszanych, np. poprzez poprawę efektywności segregacji.
Władze proszą również mieszkańców o niewystawianie trawy, liści, popiołów itp., które mogą być kompostowane.
- Prosimy o wyrozumiałość i podjęcie wspólnych działań w celu pokonania istniejących trudności bez wzrostu opłaty za wywóz odpadów, wypracowanie rozwiązań, które w przyszłości wpłyną na obniżkę kosztów i cen - apeluje burmistrz Stróż.