~ kierowca   Bardzo przyjemnie jest usiąść przed komputerem,nieuważnie przeczytać artykuł,nawet niedokładnie przyjrzeć się zdjęciu i ocenić. Bo przecież ma się "wiedzę" co tak naprawdę się stało. Czy winny był kierowca,bo nie zastosował się do przepisów,czy może jednak rowerzystka mogła również nieumiejętnie dostosować się do warunków i przepisów obowiązujących wszystkich użytkowników drogi. Zastanowić się przez chwilę, którędy rzeczywiście się przemieszczała,może przejściem dla pieszych,bo było bliżej? czy dalej znajdującą się ścieżką rowerową. Jeśli jest się kierowcą auta zastanowić, czy prowadząc nie spotykamy starszych osób na rowerach,które poprzez zmniejszoną motorykę czasem większe rozproszenie mniej uważnie korzystają z jezdni,narażając siebie i innych.Biorąc pod uwagę,że wielu z nich nie ma żadnych uprawnień i wiedzy o przepisach. Niemniej jednak fajnie dać ujście gdzieś swoim emocjom i poczuć się lepiej, bo samemu jest się bezbłędnym kierowcą i idąc tym tropem zatrzymuje się przy każdym przejściu dla pieszych,sprawdzając czy ktoś akurat może nie wpada na nie rowerem. Pamiętajmy, że zarówno kierowcy samochodów,jak i rowerów powinni umiejętnie ocenić swoje możliwości bezpiecznej jazdy, a przede wszystkim zaufać zdrowemu rozsądkowi korzystając ze wspólnej przestrzeni jaką jest droga.