W marcu pisaliśmy o serii włamań w Biłgoraju: Trzy włamania w dwa dni Złodzieje włamali się wówczas do jednego z mieszkań w bloku przy Łąkowej oraz do domu na sąsiedniej ulicy. Mieszkańcy bloku wystosowali do władz Spółdzielni Mieszkaniowej "Łada", w której zasobach jest budynek, prośbę o zainstalowanie monitoringu. Zdaniem wnioskodawców monitoring podniesie poziom bezpieczeństwa i będzie działał prewencyjnie. Władze spółdzielni przychyliły się do sugestii mieszkańców. - To pierwszy spółdzielczy blok w którym zainstalowany został monitoring. Koszt całej inwestycji zamknął się w kwocie 10 tys. złotych. Ze względu na układ konstrukcyjny budynku - załamania, należało zainstalować większą ilość kamer. Konieczne było także zamontowanie dodatkowego oświetlenia w przejściu od strony szkoły. Temat monitoringu pojawił się pierwszy raz kilka lat temu. Takie instalacje nie zostały wówczas wykonane, ale przez ten czas ceny znacząco spadły, poprawiły się natomiast parametry techniczne. Jeśli w innych blokach mieszkańcy odczuwają potrzebę montażu monitoringu, to prosimy zgłosić na piśmie wniosek. Instalacja zostanie wykonana ze środków funduszu remontowego danego bloku - informuje Aleksander Bełżek prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Łada" i dodaje, że jeśli środki na z funduszu będą niewystarczające, możliwy jest odpis na ten cel przy opłacaniu czynszu.
Nowy monitoring będzie całodobowo rejestrował obraz z terenu wokół budynku. Mieszkańcy mają nadzieję na, przede wszystkim, prewencyjne i odstraszające złodziei działanie instalacji. Jednak często zapisy z kamer pozwalają zidentyfikować sprawców mniej poważnych występków np. sprawców stłuczek, wandali, czy osoby zaśmiecające teren. Dlatego to coraz bardziej popularna forma podnoszenia poziomu bezpieczeństwa - nie tylko w miejscach publicznych.