Był ciepły jesienny wieczór. Słońce powoli zachodziło ustępując miejsca nocy. Delikatny wiatr, poruszał gałązkami starej wierzby, cicho postukując w okiennicę stuletniego dworku. Jedynym i niepodważalnym świadkiem tamtych wydarzeń był księżyc dążący do pełni. Lecz nie uprzedzajmy faktów...
Michał usiadł wygodnie w fotelu, przewracając kolejną stronę gazety, ukradkiem zerka na Marię, która ciągnąc Karola za rękę, w pośpiechu trzaska drzwiami. Tymczasem Krystyna, ze stoickim spokojem, bacznie obserwuje Jana, który skrzętnie szuka zegarka. Czy spodziewają się, że już niebawem?... Czy przeczuwają, że już za chwilę?... Jedno jest pewne, teraz wydarzenia zaczynają toczyć się błyskawicznie. Los bohaterów wydaje się być przesądzony. Czy aby na pewno? Pięć osób, siedem osobowości i jedna szafa. Co z tego wyniknie? Sytuacje, które miały miejsce poddawane są w wątpliwość, a czasy tych wydarzeń nie do końca są określone.
Nie jest to kolejna adaptacja angielskiej sztuki. Rozśmieszy, zaskoczy, momentami oburzy. Po obejrzeniu tej komedii, można mieć więcej pytań niż odpowiedzi.
Spektakl został zaprezentowany biłgorajskiej publiczności w czwartek, 23 lutego.
Wystąpili:
MARIA: Agnieszka Wielgosz,
KRYSTYNA: Małgorzata Kosik,
JAN: Kazimierz Mazur,
KAROL: Wojciech Błach,
MICHAŁ: Andrzej Niemirski.