Bilgorajska.pl: - Dlaczego zdecydowała się Pani na udział w wyborach do Parlamentu?
Maria Gmyz: - Od wielu lat jestem społecznikiem, obecnie Radną Sejmiku Województwa Lubelskiego, architektem, przedsiębiorcą, od przeszło 20 lat, znanym w województwie organizatorem Dni Kultury Chrześcijańskiej, Konkursów Plastyczno Literackich dla Dzieci, Marszów w obronie życia i rodziny. Jestem Przewodniczącą Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Diecezji. Pełniłam również funkcję Przewodniczącej Rady Miejskiej w Zamościu.Ta wieloletnia praca z ludźmi, nauczyła mnie, do nich, szacunku i pokory i pokazała ile narosło ostatnio problemów do rozwiązania.
Nie mogę nie reagować na pogarszanie pozycji społecznej naszych okolic, niewykorzystywanie szans. Kandyduję do Sejmu, by nasz region mógł się dynamicznie rozwijać. Wierzę, że potrafię konsekwentnie i skutecznie walczyć w Sejmie o nasze wspólne dobro.
- Znamy Panią z projektu pięknego ołtarza papieskiego w Zamościu, ale jest Pani też zdobywczynią 2 prestiżowych nagród "Kryształowa Cegła" za najlepsze inwestycje województwa lubelskiego dla Biłgoraja. Co to za budynki?
- Są to obiekty wszystkim w Biłgoraju znane: Dom Księży Seniorów w Puszczy i obecna siedziba Starostwa Powiatowego przy ul. Kościuszki. Jestem bardzo dumna z tego, że nagrodzone budynki są właśnie w Biłgoraju, mieście, które bardzo lubię i cenię. Biłgoraj to miasto bardzo bliskie mojemu sercu. Z tych stron pochodzi mój Mąż i tu często przebywam. Mam tu rodzinę.
- Czy są jeszcze jakieś budynki, które Pani projektowała w naszych stronach?
- Tak, jest ich bardzo dużo, są to budynki usługowe, oświatowe, mieszkalne. Wyliczanie ich zajęłoby dużo czasu, przypomnę tylko niektóre z ostatnich lat: dawna siedziba powiatu, sala gimnastyczna w Dereźni, willa mieszkalna w Chmielku, rozbudowa Katolickiego LO. Projektowałam też wiele domów jednorodzinnych.
- Jakie cele i zadania stawia sobie Pani jako Poseł ?
- Takich celów i zadań mam bardzo wiele, szczególnie dotyczących naszego regionu. Sejm to miejsce kształtowania szeroko rozumianej polityki. Takim dobrym działaniem jest, między innymi, podnoszenie atrakcyjności naszego regionu, znaczne zmniejszenie bezrobocia, rozwój przedsiębiorczości i technologii, szczególnie w dziedzinie rolno-spożywczej. Budowa infrastruktury technicznej z drogami i koleją. Poprawa lecznictwa szpitalnego i podstawowej opieki medycznej. Chciałbym też w Sejmie bronić życia i rodziny, podkreślić i udowodnić, że największym dobrem społecznym, fundamentem rozwoju i bogactwem jest tradycyjna rodzina.
- Co uważa Pani za największy problem naszego regionu ?
- Myślę, że można to zawrzeć w jednym zdaniu, to wielkie cywilizacyjne opóźnienie wszystkich dziedzin, w stosunku do innych centralnych i zachodnich miast Polski, nie mówiąc już o rozwiniętych regionach Unii Europejskiej.
- Czym zajmuje się Pani poza pracą zawodową?
- Poza pracą zawodową i społeczną, gdzie pomagam ludziom, chętnie czytam książki, rysuję, maluję i piszę wiersze. Wydałam trzy tomiki poezji. Kocham też kwiaty, przy których latem na wsi pracuję i odpoczywam.
- Jako kobieta odniosła Pani w życiu sukces, czy przeniesie go Pani do Parlamentu ? Czy teraz w polityce właśnie czas na kobiety?
- Myślę, że kobiety są u nas jeszcze nie w pełni doceniane. Nie jestem jednak zwolennikiem parytetów, gdyż stawia to nas w pozycji pokrzywdzonych, a ja taką się nie czuję. Kobiety, które znam z działalności gospodarczej, są zaradne, wykształcone, dynamiczne, kreatywne, co nie przeszkadza im być równocześnie wrażliwymi pięknymi kobietami, jak również kochającymi żonami i matkami. Mają wielki potencjał, który należy wydobyć i uruchomić.
Liczę na Państwa poparcie.
- Dziękuję za rozmowę.