Żołnierze wyklęci to antykomunistyczny, niepodległościowy ruch partyzancki, stawiający opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR , toczący walkę ze służbami bezpieczeństwa ZSRR i podporządkowanymi im służbami w Polsce. Dzięki pracy IPN i instytucji naukowych ze Szczecina i Wrocławia udało się zidentyfikować kolejne szczątki pięciorga bohaterów powojennego antykomunistycznego podziemia zabitych z rozkazu stalinowskich władz - "Inki", czyli Danuty Siedzikównej, a także Edwarda Pytki, Józefa Kozłowskiego, Mariana Kaczmarka i Stanisława Kutryba. Poznaliśmy je w 1 marca br. Datę obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych wyznaczono nieprzypadkowo, bo 1 marca 1951 r. komunistyczni oprawcy stracili pułkownika Łukasza Cieplińskiego i sześciu jego towarzyszy z IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.
Biłgorajskie uroczystości odbyły się w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Biłgoraju 4 marca 2015r.
Zebranych, tj. samorządowców,nauczycieli i młodzież szkolną przywitał dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących, Marian Klecha. Następnie głos zabrał Starosta Biłgorajski. Żołnierze Wyklęci oficjalnie uznani zostali uchwałą Sejmu w 2011 roku, gdzie ustanowiono Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych. W większości byli to żołnierze Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich, Narodowych Sił Zbrojnych, dla których wojna jeszcze się nie skończyła. Po wojnie komuniści, wpierani przez władze sowieckie, z naruszeniem wszelkich zasad demokracji za pomocą fałszerstw, zbrodni i terroru przejęli władzę. Mieli konkretne cele: utrzymać monopol władzy, zbudować w pełni posłuszne społeczeństwo, a wszystkich tych, którzy stawiali jakikolwiek opór zniszczyć i zatrzeć po nich jakiekolwiek ślady - mówił Marian Tokarski.
Z podziemiem niepodległościowym związanych było około 200 tys. Polaków. W prowadzonych przeciwko nim operacjach zginęło 8 tys. żołnierzy. Na kolejne 8,5 tys. sądy wydały wyroki śmierci, z czego połowa była wykonana. Kolejne 20 tys. osób poniosło śmierć w obozach i więzieniach.
- Władze komunistyczne zabiegały o to, aby o tych zbrodniach nikt się nie dowiedział. W tym celu pozbywały się ciał pomordowanych, zacierały ślady tajnych pochówków. Wiele rodzin ofiar komunistycznego reżimu do dziś nie może zapalić zniczy i pomodlić się przy grobach bliskich. Tych, którym udało się przeżyć, władza spychała na margines życia społecznego piętnując jako zdrajców. Zwycięzcami okazali się jednak oni - pozbawieni wszelkich praw, tropieni, więzieni, mordowani, ci których chciano wymazać z pamięci - Żołnierze Wyklęci. Pamięć o nich nie przeminęła o czym świadczą z roku na rok coraz większe uroczystości upamiętniające - zaznaczał Starosta.
Z wykładem wystąpił dr Arkadiusz Jastrzębski, który mówił nie tylko o historii, ale też przybliżył sylwetki żołnierzy i pokazał, że byli to ludzie z różnych środowisk od chłopskich po naukowe . - Żołnierze ponieśli ogromne ofiary. Ci ludzie którzy decydowali się na działalność w podziemiu nie byli świadomi tego co ich czeka. Nie byli świadomi, tego, że będą się cały czas bać, że będą cały czas uciekać, nie byli świadomi tego, ze będą aresztowani, przesłuchiwani i torturowani. Nie byli świadomi tego, ze będą zamordowani. Pamiętajcie o tym, że mord fizyczny nie wystarczał komunistom. Chcieli zatrzeć pamięć o tych, którzy walczyli. Myśleli, że w przyszłości te osoby które zostały zamordowane, lub prześladowane, kiedyś staną się wzorem dla młodych pokoleń, które będą czerpały z nich wzór i siłę do walki z władzą ludową. Jeszcze jedno - komuniści bali się swoich zbrodni - mówił dr Arkadiusz Jastrzębski.
Na zakończenie zebrani w Auli LO im. ONZ obejrzeli montaż słowno - muzyczny w wykonaniu uczniów Powiatowego Gimnazjum.