Na szczęście okazało się, że alarm był fałszywy. Policjanci poszukują "dowcipnisia" odpowiedzialnego za tą informację. Za fałszywy telefon o podłożeniu bomby grozi nawet do ośmiu lat więzienia.
Dziś rano jeden z pracowników przychodni Ulamed przy ul. Partyzantów w Biłgoraju otrzymał wiadomość od anonimowej osoby, o tym, że w budynku może znajdować się bomba.
Wraz z pirotechnikiem, policjantami, oraz strażą pożarną przed południem w przychodni trwały działania sprawdzajace. Jak poinformowała nas rzecznik KPP w Biłgoraju na miejscu nie odnaleziono żadnej bomby.
czytaj dalej ⇓ REKLAMA
- Policjanci poszukują osoby, która zgłosiła informację o rzekomej bombie - informuje Milena Wardach, rzecznik KPP w Biłgoraju.
Zostanie jej przedstawiony zarzut fikcyjnego zawiadomienia policji o przestępstwie, a także zobowiązanie do pokrycia kosztów działań służb ratowniczych.
GB