Znaczna część placów zabaw na terenie Biłgoraja, bo aż 28, jest własnością Spółdzielni Mieszkaniowej "Łada". Każdego roku Spółdzielnia dokonuje przeglądu tych obiektów, a w razie potrzeby zakupu urządzeń zabawowych. W 2004 roku na ten cel przeznaczono 34 380 zł., w 2005 natomiast 14 500 zł. W kolejnym roku wydana została kwota 36 590 zł. Rok 2007 to wydatek rzędu 30 049 zł, w 2008 natomiast zakupiono urządzenia za kwotę ponad 50 tys. zł. Podobna kwota została przeznaczona na ten cel w roku ubiegłym. W bieżącym na zadania związane z renowacją placów zabaw Spółdzielnia przeznaczyła 34 612 zł.
- Łącznie od 2004 do 2010 roku wydaliśmy na zakupy uzupełniające na place zabaw 250 866 zł. W roku bieżącym urządzenia zabawowe zostały zamówione w lubelskiej firmie, a uzupełniono następujące place zabaw: Piłsudskiego 62, Plac Wolności 10, Krzeszowska 57a, Armii Kraków 55 oraz Kościuszki 150 - mówi prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Łada", Ryszard Bil. Większość z tych obiektów poszerzyła swoją ofertę o takie sprzęty jak huśtawka, czy sprężynowiec. Te urządzenia zostały zamontowane na placach w maju, niezależnie od tego w miesiącu maju i czerwcu przeprowadzony został przegląd placów zabaw oraz ich remont, była również wspólna kontrola z biłgorajskim Sanepidem, która nie wykazała żadnych uchybień.
Wszystkie place, należące do Spółdzielni, pomyślnie przeszły kontrolę, jednak nie oznacza to, że w trakcie użytkowania nie pojawią się jakieś usterki. - Każdy może zgłosić problem z urządzeniem lub elementem placu zabaw i tak jest, zdarzają się drobne usterki, na które rodzice zwracają uwagę, takie naprawy wykonujemy natychmiast. Nie może być tak, żeby urządzenia zabawowe były niesprawne, a tu chodzi o bezpieczeństwo dzieci - mówi prezes.
W tym roku nie będą już podejmowane żadne inwestycje na placach należących do Spółdzielni, oczywiście poza niezbędnymi naprawami. Ze względów higienicznych w połowie lipca zostanie jedynie wymieniony piasek w piaskownicach.
Pozostałe place zabaw należą do miasta. Jest ich 17 i one również podlegają corocznym, wiosennym kontrolom. - W ubiegłym roku były one odnawiane, w tym roku były pojedyncze przypadki drobnych usterek, jednak są na bieżąco usuwane - powiedział Wiesław Kutryn, inspektor w referacie Gospodarki Komunalnej i Inwestycji UM Biłgoraj. I dodał, że - Prace na placach należących do miasta są zlecone firmie, która informuje nas o wszystkim co się na tych obiektach dzieje, przede wszystkim dba ona o czystość i sprawność urządzeń.
Większość urządzeń zabawowych na miejskich placach zabaw jest metalowych i na razie nie ma planów wymiany na drewniane, ze względu na ich trwałość. Inspektor uważa, że metalowe urządzenia są bardziej wytrzymałe i mogą dłużyć służyć dzieciom.
A co jeśli nie uda się wykonać wszystkich zaplanowanych inwestycji w obrębie miejskich placów zabaw? - Po dokonaniu przeglądu układamy plan remontów, jeśli nie zdołamy czegoś wykonać w danym roku ze względów finansowych, przenosimy to na rok następny, jednak najpilniejsze prace wykonujemy od razu, jeśli brakuje środków wykonujemy najpierw te prace, które poprawiają bezpieczeństwo dzieci. W bieżącym roku na zakup urządzeń mamy przeznaczone 50 tys. zł, na remonty natomiast 10 tys. zł - stwierdził Jan Jamiński, kierownik referatu Gospodarki Komunalnej i Inwestycji.
W Biłgoraju jest kilkadziesiąt miejsc przeznaczonych do zabawy dla dzieci. Usytuowane są w różnych miejscach, jednak nie oznacza to, że kolejne nie są potrzebne. Dwa nowe place powstaną już za około dwa miesiące. - W ramach rządowego programu "Radosna Szkoła" zostały pozyskane środki na dofinansowanie 50 procent kosztów budowy dwóch nowych placów, będą one zlokalizowane: przy szkole nr 1 o powierzchni 500 m2, a drugi przy szkole nr 4, ten z kolei będzie miał powierzchnię 25 m2 - powiedział Marek Swatowski, specjalista ds. programów UE. Place będą w części wyłożone wykładziną gąbkową, która będzie amortyzowała ewentualne upadki maluchów. Niestety ze względów higienicznych oraz bezpieczeństwa dzieci nie znajdą na tych placach piaskownicy ani karuzeli. Dofinansowanie do budowy placu przy szkole podstawowej nr 1 to kwota 115 450 zl, natomiast drugie boisko, któro powstanie przy szkole podstawowej nr 4 będzie dofinansowane sumą 63 850 zł. - Są to maksymalne sumy, jakie na ten cel mogliśmy otrzymać. Pozostałą część zapłaci miasto z własnego budżetu - podsumowuje Jan Jamiński.
W tym tygodniu został otwarty przetarg, obecnie trwa analizowanie ofert. Do końca czerwca zapadnie decyzja co do wyboru wykonawcy, a prace powinny potrwać do końca sierpnia. Wtedy najmłodsi będą mogli cieszyć się nowoczesnymi i bardzo bezpiecznymi placami do beztroskich zabaw.