- Karty składane były w marcu, minęło pięć miesięcy. Myślę, że to sporo czasu na decyzje, nawet biorąc pod uwagę sezon urlopowy. A termin piątkowy jest kolejnym podawanym przez szkołę!!! Na przykład miały być we wtorek wcześniej w czwartek ubiegłego tygodnia itd. Więc nie mam pewności, że w poniedziałek będę wiedziała gdzie mam udać się z dzieckiem - napisała w środę czytelniczka portalu bilgorajska.pl. Jak się okazało dziś rano list nadal nie było.
Czym spowodowane było tak duże opóźnienie? - Dopiero wczoraj odbyło się spotkanie z Panem burmistrzem, który podjął decyzję o liczbie klas. Od maja szkoła miała zgodę na 2 klasy, jednak okazało się wczoraj, że powstaną 3 klasy podstawowe i 3 klasy gimnazjum. Na drzwiach wywiesiliśmy ogłoszenie, że w związku z tym, że zebranie zostało zaplanowane na czwartek, dopiero po nim wywiesimy listy gdyż musimy dokonać nowego podziału na klasy. Ostateczna decyzja zapadła dopiero wczoraj - wyjaśnia w rozmowie z portalem bilgorajska.pl, Jan Majewski, dyrektor Miejskiego Zespołu Szkół.
Dyrektor dodaje jednocześnie, że po ponownie dokonanym podziale nie wszyscy rodzicie byli zadowoleni z tego, z kim ich dziecko trafiło do klasy i wczoraj rozpoczęły się pielgrzymki do szkoły - Po wczorajszym spotkaniu rodzice przyszli z życzeniami. Wszystkie zostały spełnione i dokonujemy ostatecznych poprawek. Listy za chwilę będą wisiały - zapewnił Pan dyrektor.
Rzeczywiście listy zawisły w piątek przed godziną 15-tą. Tuż przed pierwszym dzwonkiem rodzice mogą więc dowiedzieć się z kim ich dziecko będzie w klasie oraz kto zostanie jego wychowawcą.