Andrzej Jarzębowski
To już 15 odwołany dyrektor z biłgorajskiego szpitala. Powodem odwołania ze stanowiska jakie otrzymał Jarzębowski był: "brak bilansowanie się jednostki w roku bieżącym". - Brak bilansowania jednostki wynika z konieczności realizacji hospitalizacji pacjentów ponad limity wyznaczone przez NFZ, przypomnę że na rok obecny występuje niedoszacowanie w kontraktach z NFZ usług szpitalnych w naszym powiecie na kwotę co najmniej 6 mln zł. Według mnie jeśli Organy Założycielskie Szpitali będą posługiwały się takimi powodami, to odwołają dyrektorów wszystkich szpitali na Lubelszczyźnie, praktycznie wszystkie szpitale w naszym województwie nie bilansują się z powodu braku zapłaty za wykonane świadczenia ponad limity - wyjaśnia Andrzej Jarzębowski.
Gdy w 2007 roku w listopadzie, starosta Onyszkiewicz powołał na tę funkcję pana Jarzębowskiego, zapewniał, że odwołanie z dnia na dzień z funkcji dyrektora dr. Kowala było dobrym rozwiązaniem i właśnie Jarzębowski sprawdzi się na tym stanowisku. Także wtedy argumentem za rozwiązaniem umowy z poprzednim dyrektorem był powiększający się dług szpitala. A Jarzębowski, jako ekonomista z wykształcenia, miał pomóc szpitalowi, także przejść przez proces restrukturyzacji.
Jak dziś argumentuje odwołanie Jarzębowskiego starosta Onyszkiewicz -
Dalej nie ma bilansowania ZOZ-u za drugi i pierwszy kwartał, to był jeden z powodów, ale były także inne. Doszły do nas niepokojące rzeczy, ale na plotkach nie będziemy się opierać - stwierdza starosta. Z innych powodów starosta wymienia pożyczkę na 2,5 mln zł z firmy windykacyjnej, złożenie wniosku do Regionalnego Programu Operacyjnego ze zobowiązaniem spłaty, o czym nie został zawiadomiony zarząd. Starosta argumentuje - Jeżeli ogłasza się przetarg na sprzęt, to za to należy zapłacić od razu, a zarząd w ogóle nie został o tych działaniach poinformowany, a jak wiadomo jesteśmy na etapie wchodzenia w plan B, jesteśmy po dwóch przetargach, a 7 czerwca są tak zwane negocjacje. I teraz pan dyrektor twierdzi, że do 3 czerwca musi złożyć wniosek do RPO, czyli wygląda to tak, jakby chciał zatrzymać proces dzierżawy szpitala. My na to sobie pozwolić nie możemy. Obliczając szpital ma 43-44 mln zadłużenia, a my walczymy o 20 mln z planu B, plus 6,5 mln, które może powiat umorzyć po wejściu do planu B - stwierdza starosta Onyszkiewicz.
Do pełnienia obowiązków dyrektora została już powołana kolejna osoba - doktor Piotr Majcher - To jest człowiek z naszego terenu, znany lekarz, do tej pory był zastępcą ds. medycznych więc ma też pewne doświadczenie jeśli chodzi o zarządzanie. Myślę, że ta zmiana nie zaszkodzi szpitalowi - podsumowuje Onyszkiewicz. Doktor Piotr Majcher, jako szesnasty dyrektor szpitala, wdraża się już w nowe obowiązki.