Jak zdołaliśmy ustalić zgłoszenie o pobiciu policja otrzymała już 6 kwietnia, czyli w noc przestępstwa, był to telefon od ojca pobitego chłopca. - Natychmiast powiadomiono pogotowie, które zabrało poszkodowanego. W szpitalu policjanci ustalili personalia oraz stan zdrowia przywiezionego. Okazał się nim 18-letni mieszkaniec gminy Frampol, który trafił do szpitala z obrażeniami wstrząśnienia mózgu i złamaniem podstawy czaszki - mówi Milena Wardach, rzezcnik KPP.
Drugie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa rodzice nastoletniego Sebastiana złożyli w środę. W tym momencie policjanci otrzymali także informację o tym, że został on pobity przez innego młodego mężczyznę w wieku 19 lat również mieszkańca gminy Frampol. - Policjanci prowadzą w tej sprawie dochodzenie pod nadzorem prokuratury, któro ma na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia oraz ustalenie i pociągnięcie do odpowiedzialności karnej osobę lub osoby odpowiedzialne za ten czyn. Osoba podejrzewana o dokonanie czynu jest, aczkolwiek policjanci musza zebrać wystarczający materiał dowodowy, który pozwoli na wskazanie sprawcy pobicia, a następnie do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej - dodała rzecznik KPP.
Sebastian aktualnie przebywa w szpitalu w Zamościu na oddziale chirurgicznym. Jest już widoczna poprawa stanu zdrowia, chłopak może samodzielnie jeść i wstawać z łóżka. - Jesteśmy pełni nadziei i wiary, że wkrótce powróci do zdrowia - mówi ojciec pobitego chłopaka, Mirosław Szpakowski.
Czy w takim razie mieszkańcy powinni obawiać się o swoje bezpieczeństwo? Jak władze tego małego miasteczka zareagowały na wydarzenie?
- Myślę, że do takich wydarzeń jak ubiegłotygodniowe pobicie dochodzi przede wszystkim tam gdzie jest nadużywany alkohol. To była zamknięta impreza dla nastolatków i to organizatorzy powinni zadbać o bezpieczeństwo uczestników zabawy. Poza tym tego typu incydenty mają miejsce w całym kraju, nie tylko na terenie naszej gminy - stwierdził burmistrz Frampola, Tadeusz Niedźwiecki. Dodał także, że od początku wiadomym było kto jest sprawcą pobicia, a kto ofiarą, więc tylko od stron zależy, czy sprawa zakończy się w sądzie, czy może wcześniej dojdzie do porozumienia.
W związku z zaistniałą sytuacją, w minioną środę 14 kwietnia, we Frampolu odbyło się spotkanie burmistrza Niedźwieckiego z Komendantem Policji, na którym poruszana była sprawa pobicia, jak również inne wydarzenia mające miejsce na terenie gminy. Rozmowy dotyczyły także monitoringu, który już niebawem zacznie działać w tym mieście, co na pewno pomoże zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. - Jeśli chodzi o bezpieczeństwo we Frampolu to ze statystyk wynika, że poza jednym zgłoszonym przypadkiem w naszym mieście w ostatnim roku nie dochodziło do żadnych innych zdarzeń tego typu. Z tego można wnioskować, że na tle innych gmin Frampol jest w miarę bezpiecznym miastem - dodał burmistrz.
Ale czy w takim razie brutalne pobicie nastolatka nie jest powodem do niepokoju dla władz? Czy inne tego typu wydarzenia, mimo, że nie zgłoszone na policję powinny zostać niezauważonei zignorowane? Czy Sebastian po wyjściu ze szpitala będzie mógł spokojnie chodzić ulicami miasta? I czy sprawcy zostaną ukarani? O wynikach działań odpowiedzialnych za to służb poinformujemy w kolejnych tygodniach.