Prowadzenie sesji przejął Ryszard Niespodziewański.
Przy wniosku o odwołanie przewodniczącego pojawiło się pytanie radnej Danuty Łosiewicz o przyczyny takiej decyzji: - Może za krótko tutaj jestem, ale chciałabym się dowiedzieć jaki jest konkretny powód powstania takiego stanowiska za odwołaniem przewodniczącego? - dociekała radna Łosiewicz. Odpowiedzi, w imieniu wnioskodawców, udzielił Artur Bara: - Była zła współpraca, zwłaszcza z wnioskodawcami - wyjaśnił krótko radny Bara.
Pojawiła się konieczność powołania komisji skrutacyjnej, której zadaniem jest policzenie głosów. W jej skład weszli Benedykt Miszkin, który został przewodniczącym oraz Krzysztof Iwaniec i Paweł Kuszewski. W głosowaniu tajnym z zajmowanego stanowiska usunięto Zygmunta Dechnika. 11 radnych było "za", natomiast 7 radnych było przeciwnych odwołaniu przewodniczącego. Jeden oddany głos nie był ważny.
Taki sam los spotkał także drugiego członka Fundacji Biłgoraj XXI, zastępcę przewodniczącego Jacka Piskorskiego. W tym przypadku również większość Rady zdecydowała się na poparcie wniosku o odwołanie go z tej funkcji. 15 było "za", 4 natomiast przeciwko odwołaniu. - Komisja skrutacyjna stwierdza, że wniosek w sprawie odwołania Jacka Piskorskiego z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta uzyskał minimalną liczbę głosów - mówił tuż po głosowaniu radny Krzysztof Iwaniec.
Ogółem głosowało 19 radnych, na sesji nie było radnego Jana Tochmana. Zarówno Dechnik, jak i Piskorski nie brali udziału w głosowaniu we własnej sprawie.
Roszady personalne w biłgorajskiej Radzie Miasta rozpoczęły się zaraz po uchwaleniu budżetu na obecny rok. Proponowany przez burmistrza Janusza Rosłana plan wydatków nie spotkał się z akceptacją większej części składu dotychczasowego koalicyjnego ugrupowania, czyli Fundacji Biłgoraj XXI. Trzech członków: Zygmunt Dechnik, Jacek Piskorski i Krzysztof Iwaniec wstrzymali się od głosu, "za" był jedynie Mirosław Tujak.
Taka postawa rozpoczęła lawinę wydarzeń. Rozmowy dotyczące nowej koalicji trwały od kilku tygodni, ostatecznie grupa radnych zdecydowała się na złożenie oficjalnego wniosku o odwołanie części prezydium Rady (o tym informowaliśmy w artykule Radni przeciwko przewodniczącemu).
Efektem tych działań jest dzisiejsza decyzja radnych.