W miniony weekend w koszarach w Lublinie odbyło się wcielenie nowych ochotników do służby w 2 Lubelskiej Brygadzie OT im. mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. "Zapora". Ochotnicy z całego województwa, w różnym wieku i różnych profesji rozpoczęli w ten sposób 16-dniowe szkolenie podstawowe, które zakończy się uroczystą przysięgą wojskową w dniu 1 października br. w Zamościu.
Wśród nowo powołanych największą grupę stanowią osoby młode, głównie studenci i pełnoletni uczniowie, którzy postanowili wykorzystać wrzesień na naukę nowych umiejętności. Nie brakuje również osób z większym doświadczeniem życiowym i zawodowym, przedstawicieli różnych zawodów i specjalności, jak: fotograf, menadżer w instytucji finansowej, handlowiec, kierowca, elektryk, nauczyli W-Fu, lakiernik, bankowiec, sprzedawca, kelner, pracownik administracji publicznej.
Marlena, lat 18, uczennica liceum o profilu wojskowym w Radoryżu Smolanym, jak sama mówi ma silny charakter, lubi sport i od zawsze interesuje się wojskiem, a szkoła mundurowa tylko potwierdziła, że chce iść dalej w tym kierunku. - O WOT dowiedziałam się w szkole. Żołnierze w oliwkowych beretach często przyjeżdżają do nas na różne szkolenia i pokazy. Zobaczyłam, że można nauczyć się od nich wiele ciekawych rzeczy dlatego stwierdziłam, że WOT będzie dobrym wyborem.
Decyzję o wstąpieniu do 2 LBOT wspólnie podjęli Wojciech i jego syn Michał. Wojciech jest informatykiem w dużej firmie, a Michał studentem lingwistyki stosowanej na UMCS. - Pomysł aby zaciągnąć się do WOT pojawił się w tym roku, po wybuchu wojny w Ukrainie. Trzeba mieć pojęcie o tym jak się bronić, gdyby zaszła taka potrzeba. Wciągnąłem też syna. Wybór padł na WOT, bo mam rodzinę, pracuję zawodowo, a tutaj można to wszystko pogodzić. - mówi Wojciech. Michała nie trzeba było długo namawiać - Od małego interesowałem się wojskiem. Ważne dla mnie jest to, że można połączyć służbę dla kraju z życiem rodzinnym, więc gdy tata powiedział, że idzie do WOT szybko podjąłem decyzję. Będę mógł nabyć umiejętności, które pozwolą mi bronić kraju, rodziny i domu.
Jednym z ochotników jest także Jarosław - pracownik naukowy i wykładowca akademicki z Lublina, który tak mówi o swojej decyzji wstąpienia do terytorialsów - Zawsze interesowało mnie wojsko, militaria i historia. Trafiła się okazja - Wojska Obrony Terytorialnej i postanowiłem skorzystać. Myślę, że jest to decyzja przemyślana i odpowiedzialna. Należę do klubu strzeleckiego, strzelam sportowo i służbę w WOT traktuje jako dalszy rozwój w tym kierunku. Również obecna sytuacja skłoniła mnie aby wstąpić do wojska. Gdyby była taka potrzeba chciałbym być przeszkolony i przydatny, nie chciałbym być cywilem siedzącym w domu i czekającym na rozwój wypadków.
Służba w WOT niezmiennie cieszy się dużym zainteresowaniem kobiet. Jedną z nich jest Agnieszka z Lublina, pracownik ochrony z wieloletnim doświadczeniem. - Powodem wstąpienia do WOT są przede wszystkim pobudki patriotyczne. Moja babcia walczyła w powstaniu warszawskim i będę bardzo dumna z tego, że będę mogła nosić mundur żołnierza Wojska Polskiego. Również wojna za naszą wschodnią granicą, zmobilizowała mnie by się szkolić. Liczę na solidną wiedzę i szkolenia ze strzelectwa, taktyki, musztry i pierwszej pomoc. Uważam, że każdy powinien przejść takie szkolenie.
Kandydaci, którzy chcą wstąpić w szeregi 2 Lubelskiej Brygady OT pierwsze kroki powinni skierować do najbliższego Wojskowego Centrum Rekrutacji. Wielu informacji na temat służby w 2 LBOT i cennych wskazówek dotyczących rekrutacji udzielają również rekruterzy 2 LBOT, do których kontakty można znaleźć na stronie: https://re