Jak opisuje historię dziecka jego mama Dorian urodził się w 37-38 tygodniu ciąży, w biłgorajskim szpital.
- Niestety przy porodzie lekarze niczego nie zauważyli. Syn urodził się ze zwichniętym biodrem, jak i wzmożonym napięciem mięśniowym, przeszedł też zespół porażenny dolnych części ciała, jeszcze nie do końca określony, gdyż czekam na następne badania. Niestety kolejki na NFZ są długie - opowiada mama rocznego chłopca.
Maluch spędził dwa miesiące na oddziale ortopedii w szpitalu w Lublinie.
- Chciałabym mu pomóc i bardziej go usprawnić fizycznie, aby mógł wstawać na nogi i zacząć sam się poruszać. Wiem, że to potrwa, ale trzeba mu pomóc jak tylko jest to możliwe. Niestety mnie na takie rehabilitację i prywatne badania nie stać, dlatego proszę o pomoc wszystkich, którzy chcą wspomóc - apeluje mama Doriana.
W tym celu została utworzona zrzutka środków. Wystarczy wejść na stronę https://zr
Potrzeba ok. 5 tys. zł. Do końca zbiórki pozostało 11 dni, obecnie na koncie są 2 tys. zł.