Wirusowe infekcje górnych dróg oddechowych
Wirusy są wszędzie, każdy ich rodzaj mutuje na drodze ewolucji, stając się coraz bardziej odpornym na mechanizmy obronne żywych organizmów - poza którymi te bezwzględne pasożyty nie mogą się rozmnażać. Jednak nie każdy wirus jest równie zjadliwy, co ebola czy HIV. Wiele z tych, które wywołują infekcje górnych dróg oddechowych, przynoszą łagodne objawy, a niekiedy nawet żadne. Bezobjawowy przebieg infekcji ułatwia rozszerzenie transmisji wirusa, co przekłada się na jego ewolucję i przetrwanie gatunku.
W wielu przypadkach skąpe objawy przynoszą rinowirusy (HRV). To drobnoustroje najczęściej odpowiedzialne za przeziębienie. Wśród nich wyróżnia się aż 160 serotypów, chociaż to najmniejsze wirusy na świecie. Infekcje górnych dróg oddechowych o takim podłożu objawiają się przede wszystkim nieżytem nosa. Poza cieknącym katarem i zatkanym nosem, zakażenie HRV daje objawy w postaci kaszlu, bólu gardła, mięśni i stawów, ogólnego rozbicia oraz złego samopoczucia - choć nie zawsze. Podwyższona aktywność rinowirusów przypada szczególnie na początek września, co wyjaśnia przyczynę kataru u dzieci, które dopiero rozpoczęły rok szkolny czy przedszkolny.
Dla przedszkolaków częstym zagrożeniem są adenowirusy. Dziecko w wieku od sześciu miesięcy do pięciu lat to dla tych zarazków najlepszy cel, przeważnie skutecznie osiągnięty. Zakażenie adenowirusowe objawia się, tak jak większość infekcji górnych dróg oddechowych - bólem gardła, katarem, kaszlem, podniesioną temperaturą, a ponadto także zmianami skórnymi, co jest w tym przypadku objawem typowym. Choroba przeważnie jest znośna, w przeciwieństwie do grypy czy mononukleozy zakaźnej, które również wywołują wirusy!
Mówiąc dziś o infekcjach układu oddechowego, trudno pominąć koronawirusy. Choć większość uwagi poświęca się obecnie szczepowi SARS-CoV-2, warto zaznaczyć, że istnieje siedem różnych koronawirusów, których rezerwuarem jest człowiek. Koronawirusy są odpowiedzialne za około 15-30% infekcji sezonowych o łagodnym lub umiarkowanym przebiegu.
Przebieg infekcji wirusowych, niezależnie od czynnika sprawczego, zawsze jest kwestią indywidualną. To, jak przejdzie się chorobę, zależy od ogólnej kondycji zdrowotnej i możliwości układu immunologicznego. Dlatego o odporność trzeba dbać przez cały rok!
Bakteryjne infekcje górnych dróg oddechowych
Jedną z głównych przyczyn, przez którą zgłaszamy się do lekarza rodzinnego, jest zapalenie gardła i migdałków podniebiennych. Po wizycie wielu z nas często wychodzi z receptą na antybiotyk, jednak nie zawsze to odpowiednia droga leczenia. W 70% zapalenie gardła wywołują wirusy, na które antybiotyki nie działają. Jedynie 30% to zakażenia bakteryjne, w których antybiotykoterapia rzeczywiście pomoże. Bakterie paciorkowca beta-hemolizującego typu A (łac. Streptococcus pyogenes) są bardzo wrażliwe na penicylinę. A ponieważ to właśnie one najczęściej wywołują anginę ropną, można dość łatwo je pokonać. Choroba objawia się wysoką gorączką (38-39°C), powiększeniem węzłów chłonnych szyjnych i silnym bólem gardła, przez który odechciewa się jeść i pić. Antybiotyk zmniejsza ryzyko powikłań i skraca również zaraźliwość.
Streptococcus pyogenes, jak również bakterie Haemophilus influenzae oraz Moraxella catarrhalis, odpowiadają za inny rodzaj infekcji górnych dróg oddechowych - zapalenie ucha środkowego, co zdarza się szczególnie często u dzieci i jest chorobą niezwykle bolesną.
Zakażenia bakteryjne znacznie rzadziej niż wirusowe są przyczyną tej dolegliwości. Mimo to, często stają się jej następstwem. Jedno z częstszych nadkażeń bakteryjnych - bo tak nazywa się zakażenie wtórne - pojawia się w przebiegu chorób z kręgu krupu. Chodzi o zapalenie krtani, nagłośni i tchawicy, które zwykle wywołują wirusy, a następnie także bakterie.
Grzybicze infekcje górnych dróg oddechowych
Zakażenie grzybicze, czyli kandydoza, najczęściej pojawia się w obrębie jamy ustnej i gardła. Zdarza się również grzybica płuc, jednak ten narząd należy już do dolnego odcinka dróg oddechowych. Kandydoza jamy ustnej może się rozwinąć, infekując gardło i migdałki podniebienne. Choroba ma związek z osłabieniem odporności i zaburzeniem naturalnej flory mikrobiologicznej. Za grzybicę w głównej mierze odpowiadają drożdżaki z rodziny Candida. Zakażenie górnych dróg oddechowych objawia się podwyższoną temperaturą ciała, silnym bólem gardła, tkliwością tkanek, a także charakterystycznym, białym nalotem. W grupie podwyższonego ryzyka są z jednej strony osoby starsze oraz chore na cukrzycę - u nich często rozwija się kandydoza zanikowa ostra i przewlekła, z drugiej natomiast, grzybicą rumieniową zagrożone są małe dzieci, zwłaszcza po antybiotykoterapii.
Kandydozę leczy się przyczynowo. Oprócz leków przeciwgrzybiczych, kluczowe jest również wprowadzenie zmian higienicznych i dietetycznych. Drożdżaki żywią się cukrami prostymi, dlatego najlepiej ograniczyć je w codziennych posiłkach, przynajmniej na czas leczenia i rekonwalescencji. Poza tym istotne jest wspieranie odporności, dotyczy to zresztą wszystkich infekcji, niezależnie od etiologii. Skuteczne wspomaganie układu immunologicznego przyniesie preparat leczniczy z aloesem drzewiastym o działaniu immunomodulującym.
Dowiedz się więcej na stronie: Bioaronsystem.pl