O aktualnej sytuacji biłgorajskiego szpitala informowaliśmy na początku bieżącego tygodnia w artykule pt. W szpitalu zaczyna brakować personelu, oddział zakaźny pęka w szwach.
Pisaliśmy o coraz większej ilości zakażeń wśród personelu, jak również sporej liczbie pacjentów przebywających na oddziale zakaźnym.
Informowaliśmy również, że w związku z zakażeniami koronawirusem uruchomiony został punkt wymazowy, w którym pobierane są próbki od osób, u których występuje podejrzenie zakażenia SARS-CoV-2. Jak przekazał w rozmowie z portalem bilgorajska.pl Tomasz Kwiatkowski, dyrektor biłgorajskiego szpitala, każdego dnia do punktu zgłasza się ponad 100 osób, nie tylko mieszkańców naszego powiatu, ale także z Podkarpacia, czy Lublina.
Pacjenci mają możliwość wykonania badań zarówno na zlecenie od lekarzy rodzinnych, czy sanepidu, jak i komercyjnie. Uruchomiono już 4 stanowiska (dotychczas były 2), by była możliwość pobierania wymazów od większej liczby osób. Większość pacjentów zgłasza się o świcie i czeka na możliwość badania w długich kolejkach.
- Nie ma takiej potrzeby. Pobieramy próbki na bieżąco od godz. 9 aż do godziny 17. Nie trzeba się spieszyć, by być rano - dodaje dyrektor Kwiatkowski.
Punkt pobrań został uruchomiony w namiocie od strony ul. Armii Kraków.