W środę, 29 maja, w Wiosce Dziecięcej SOS w Biłgoraju odbył się Dzień Dziecka i Rodziny. W ten sposób każdego roku podkreśla się wartość, jaką rodzina ma dla każdego człowieka, to właśnie relacje w rodzinie maja wpływ na rozwój dzieci. Specyfikę tych relacji przybliżyła zebranym Maria Dekert, psychoterapeuta, która doświadczenie zawodowe zdobywała podczas pawie 40 lat pracy z dziećmi i młodzieżą, ale też dorosłymi. Wygłosiła wykład "Budowanie więzi z dziećmi, ich znaczenie w relacjach rodzicami". W ramach wydarzenia odbył się też festyn, podczas którego zorganizowano VII Bieg Puchatków, były też zabawy z klaunem, malowanie twarzy, czy bańkowy kącik.
Wydarzenie połączono z obchodami Dnia Rodzicielstwa Zastępczego, ale także uroczyście pożegnano odchodzącą na emeryturę najdłużej na świecie pracującą matkę SOS Danutę Ulidowicz.
O historii pani Danuty informowaliśmy w artykule pt. Mama mistrzyni.
W środowej uroczystości udział wzięli m.in.: prezes zarządu Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce Barbara Grasińska-Ciereszko, starosta powiatu biłgorajskiego Kazimierz Paterak, burmistrz Biłgoraja Janusz Rosłan, czy wójt gminy Biłgoraj Wiesław Różyński. Był też proboszcz parafii Chrystusa Króla ks. Józef Michalik. Nie zabrakło rodzin SOS, czy przedstawicieli lokalnych instytucji wspierających rodziny. - Jesteśmy tu, by uhonorować naszą mistrzynię świata, mamę zastępczą SOS pracującą przez 34 lata w Wiosce Dziecięcej SOS w Biłgoraju. Równolegle celebrujemy 34. rocznicę otwarcia Wioski Dziecięcej SOS w Biłgoraju - mówiła Marta Kimak, koordynator Programu SOS Wioski Dziecięce.
- Cieszę się, że razem możemy się tu dziś spotkać, wśród ludzi, którzy głęboko w sercach mają dzieci, zwłaszcza te dzieci, które tak bardzo potrzebują naszej miłości. To wyjątkowy dzień, pomiędzy Dniem Matki, Dniem Dziecka, w rocznicę powstania pierwszej w Polsce wioski. Dziękuję za to, że jesteście z nami, a w szczególności dziękuję naszej mistrzyni, okazuje się, że mistrzynią świata można być nie tylko w sporcie. W 133 krajach na świecie działa stowarzyszenie, istnieje ok. 450 wiosek, ale to w naszej jest mistrzyni - mówił do zgromadzonych dyrektor Programu SOS Wioski Dziecięce w Biłgoraju Marian Łosiewicz.
Podkreślił, że wraz z przejściem na emeryturę Danuty Ulidowicz traci nie tylko pracownika, ale też prawdziwego przyjaciela. - W kwietniu postanowiłaś się z nami rozstać. Tak krótko cię nie ma, a już cię brak. Zawsze byłaś otwarta i zawsze mówiłaś "damy radę". Jesteś po prostu bardzo dobrym człowiekiem. Bardzo Ci za to dziękuję. Wierzę, że będziesz z nami nadal, bo to historia z happy endem - dodał Marian Łosiewicz.
Wyrazy uznania i podziękowania z ogromny wkład w wychowanie dzieci i tworzenie Wioski Dziecięcej w Biłgoraju dziękowali zarówno starosta powiatu Kazimierz Paterak, burmistrz Janusz Rosłan oraz wójt Wiesław Różyński. Starosta podkreślił wagę rodzicielstwa zastępczego, mówił, że takie osoby poświęcają siebie dla drugiego człowieka, często własnym kosztem.
- Dla każdego z nas matka jest największym darem, dobrze by było gdyby każdy nas miał właśnie taką matkę. Dla mnie zaszczytem jest to, że mogłem panią poznać - dodał burmistrz Rosłan. Wójt Różyński wyraził za to nadzieję, że cała życzliwość jaką Danuta Ulidowicz obdarzała swoich podopiecznych wróci do niej w podwójną siłą. - W tej chwili jesteś nam bardzo potrzebna, po to, by wszystkie kolejne mamy dowiedziały się jak to się robi, jak to się robi, by mieć tak piękne życie, by wszyscy nosili cię w sercu - mówiła prezes zarządu Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce Barbara Grasińska-Ciereszko stwierdziła
- Moją intencją było od początku stworzenie prawdziwego domu. Moje dzieci mogą powiedzieć czy mi się to udało. Ale to ich zasługa, bo to one chciały być ze mną, ja mogłam być dla nich mamą i to było dla mnie najważniejsze - mówiła Danuta Ulidowicz.
Organizatorami wydarzenia byli: Program SOS Wioski Dziecięce Biłgoraj oraz Starostwo Powiatowe w Biłgoraju.