Katem bełżyczan okazał się 17 - letni Damian Rataj. Utalentowany napastnik "biało-niebieskich" odmienił losy środowej konfrontacji i zaliczając dwa trafienia zapewnił zwycięstwo swojemu zespołowi. W pamięci podopiecznych Ireneusza Zarczuka był jeszcze mecz z trzeciej serii gier bieżącego sezonu, kiedy to rywale z Bełżyc zapewnili sobie wygraną w doliczonym czasie gry. Chęć rewanżu za tamtą porażkę była w drużynie Łady ogromna, dlatego też miejscowi od pierwszego gwizdka arbitra prezentowali w swoich poczynaniach ofensywne usposobienie. Już w 4 min na bramkę Unii uderzał z dystansu Maciej Bielesz, ale futbolówka minimalnie minęła bramkę. W 8 min sam na sam z Tomaszem Kozakiem znalazł się Piotr Gałkowski, ale młody golkiper miejscowych popisał się udaną interwencją. W drugim kwadransie gry gospodarze mieli kilka okazji ku temu by otworzyć wynik zawodów. Popłoch w szeregach przyjezdnych siał Jakub Rozwadowski, który szalał na lewej flance boiska, obrońcy byli zmuszeni do powstrzymywania go faulem. Po jednym z takich fauli w 16 min na strzał z rzutu wolnego zdecydował się Sebastian Skrzypek. Piłka po jego uderzeniu zmierzała wprost za kołnierz Kurzępy, ale ten instynktownie strącił ją na rzut rożny. Niestety mimo wyraźnej przewagi miejscowych w 33 min gry na prowadzenie wyszli goście. Błąd biłgorajskiej defensywy wykorzystał aktywny Gałkowski, który bez problemów ograł Piotra Bubiłka i umieścił piłkę w bramce.
Zawodnicy Tomasza Kamińskiego cieszyli się z prowadzenia ledwie kilkanaście minut, bo chwilę po zmianie stron po świetnie rozegranym stałym fragmencie gry przez Skrzypka i zgraniu piłki przez Zarczuka w podbramkowym zamieszaniu do siatki bełżyczan wpakował ją Damian Rataj. Dziesięć minut później defensywa Unitów mogła po raz kolejny zostać skarcona. Rzut wolny w identyczny sposób wykonywał Skrzypek, a centymetrów zabrakło do tego by piłka po strzale Dawida Karpika zatrzepotała w siatce. W 61 min groźniej zaatakowali goście. Najpierw świetną interwencją popisał się Kozak parując piłkę zmierzającą wprost pod poprzeczkę, a chwilę później futbolówkę z linii bramkowej musiał wybijać Skrzypek. Tego dnia sprawdziło się jednak powiedzenie, że szczęście sprzyja lepszym. W 88 min po raz kolejny kapitalnym dośrodkowaniem popisał się Skrzypek, a swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył pięknym strzałem z powietrza Damian Rataj. Rozgrywający dobre zawody i asystujący przy dwóch bramkach Skrzypek mógł jeszcze sam wpisać się na listę strzelców, ale już w doliczonym czasie gry przestrzelił rzut karny podyktowany za faul na Rataju, którego śmiało można nazwać bohaterem tego spotkania.
Łada - Unia 2:1 (0:1)
Bramki: Rataj 48', 88' - Gałkowski 33'
Łada: Kozak - Skrzypek, Bubiłek, Zarczuk, Góra - Bielesz (46 Wołoszyn), Zarembski, Onkiewicz, Rozwadowski (84 Bednarz), Karpik (77 Iwanek), Rataj (93 Obszyński)
Unia: Kurzępa - Zieliński, Gorgol, Cioch, D. Pietras, Gołociński, Boniaszczuk, Ręba, R. Czępiński (55 Walęciuk), Golofit (70 Sidor), Gałkowski.
Żółte kartki: Onkiewicz - Pietras, Boniaszczuk. Sędziował: Konrad Rękas (Chełm). Widzów: 500