~ KENYS   Bardzo niepokojące jest to że działkowcy tak mało się interesują tym co dzieje się na działkach. Pomimo dużych kosztów poniesionych na wysyłanie zaproszeń(listy polecone)tak nieznaczna grupa prawdziwych działkowiczów znalazła czas na udział w zebraniu. Dlatego brak było możliwości odbycia zebrania.Ale to można częściowo wytłumaczyć też zbyt wysokim progiem obecności na tego rodzaju zebraniu, który funduje Nam nowa Ustawa, która została raczej przyjaźniej sprecyzowana dla obecnie istniejących struktur czyli PZD , a nie dla nowo chcących powstać Stowarzyszeń .Nie mam większych zastrzeżeń do obecnie obowiązujących struktur organizacyjnych w Ogrodach działkowych, ale wysłuchanie stanowisk i poglądów odmiennych od tych przytaczanych (większościowych podobnież)przez Panią Prezes w niczym by zburzyło założeń i oczekiwań Zarządu.Należy się bardziej zastanowić nad ewentualną możliwością ewentualnego podziału ROD na mniejsze a więc stwarzające lepsze możliwości organizacyjne. W myśl tej zasady że mniejsza grupa jest sprawniejsza, łatwiejsza do kierowania i wymagająca mniej zachodu przy organizacji jej spotkania.A jeszcze dodatkowy mankament to podwójne członkostwo małżeństw, co również miało wpływ na brak kworum obecnych na tym Zebraniu.Uważam że są to tematy do przemyślenia przez Te Osoby które naprawdę czują się prawdziwymi działkowiczami i to co się dzieje wokół tego tematu nie jest Im obce. A obecnemu Zarządowi życzę dużo wytrwałości i samozaparcia przy zarządzaniu ROD.