Zdjęcie nadesłane przez czytelnika
Utrzymująca się od kilkunastu dni mroźna pogoda nie ułatwia życia mieszkańcom powiatu biłgorajskiego. Z powodu marznących opadów deszczu i śniegu w ubiegłym tygodniu doszło do awarii sieci energetycznych. Pisaliśmy o tym w artykule pt. 30 tysięcy odbiorców bez prądu [AKTUALIZACJA].
Wiele, znajdujących się przy drochach drzew, nie wytrzymało pod naporem ciężkiego lodu. Strażacy wiele razu usuwali powalone konary. Więcej na ten temat znajdą państwo w artykule pt. Strażacy interweniowali 21 razy.
Jak się okazuje taka aura spowodowała, że do bezpiecznych nie należą także spacery po lasach należących do Nadleśnictwa Józefów. Kilka dni temu wprowadzony został zakaz wstępu do lasu.
- Wprowadzam zakaz wstępu do lasów stanowiących własność Skarbu Państwa w granicach zasięgu Nadleśnictwa Józefów. Lasy objęte okresowym zakazem wstępu, zgodnie z rozporządzeniem MOŚZNIL z dnia 6 stycznia 1998 r. w sprawie określenia wzoru znaku zakazu wstępu do lasu oraz zasad jego umieszczania, zostaną oznakowane tablicami ostrzegawczymi ustawionymi przy drogach publicznych i leśnych oraz miejscach postojowych. Zakaz obowiązuje do zakończenia prac związanych z uprzątaniem drzew stwarzających zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi - napisał nadleśniczy Nadleśnictwa Józefów Leszek Dmitroca.
Jeśli jednak ktoś zdecyduje się na złamianie zakazu musi liczyć się z grzywną w wysokości nawet 500 zł.
Na razie potrzeby wprowadzania podobnych rozwiązań nie ma na terenie Nadleśnictwa Biłgoraj. Jak informuje w rozmowie z portalem bilgorajska.pl nadleśniczy Marian Kudełka sytuacja nie jest groźna dla zdrowia osób odwiedzających lasy. - Drzewa oczywiście są obciążone śniegiem, jednak dotychczas złamało się niewiele, bo ok. 200-300 m drewna. Jeśli opady marznącego deszczu się powtórzą z pewnością będziemy musieli wprowadzić ograniczenia w dostępie do naszych lasów. Sytuacja jest cały czas monitorowana - podsumowuje nadleśniczy Kudełka.