~ AK  do ~ j.w   Mylisz się !!! jadący szybciej jak się zderzą z tym co wymusi po połowie dają wyroki jak przeżyją.Co mi po byciu absolutnie niewinnym jak bym był sztywny ???? gadanina .
W razie kolizji bardzo ciężko jest udowodnić,że jechał szybciej któryś kierowca. A podobnie jak palant wrzuci w ostatniej chwili migacz na lewoskręcie a jest już wyprzedzany przez motocyklistę albo kierowce poza zabudowanym /nawet w drogę gruntową niech lewoskręca / to ile ludzi tak ginie i zginęło !!!! wina tego z tyłu a przyczyna tego gamonia co w ostatniej chwili raczył wk.... migaczem. Albo ten z tyłu jedzie nagle hamuje i dwa metry przed swoim skrętem wrzuci migacza a w tym czasie dostaje uderzenie tego za nim ?!!!!!! albo motocyklista jadący za takim c i u l e m bezmózgim nie wyhamuje absolutnie a jak lewoskręt to go z drzwi zbiera .
---------------------------------------
Z synem Wałęsy było deczko podobnie bo ludzie nauczyli się w miejscach niebezpiecznych mało widocznych i ciasnych podczas manewrów palcem w tyłku gmerać ,przez komórkę gadać ,parasole w tyłkach otwierać i jeszcze włączać się do ruchu albo o zgrozo zawracać!!!!!!!
On powiniem ujechać ze 100 metrów albo więcej i poprawił by sobie widzenie do tyłu a temu co by nadjechał miejsce do zjechania nawet awaryjnie skróconego hamowania lub zjechania w bok .
-------------------------
Podobnie dziwię się kretynom co na zakrętach pędzą jak głupie./dbanie o prawidłowe ciśnienie opon jest bardzo ważne,bo gdy go mało guma się grzeje i następuje wystrzał .Chyba nie muszę udowadniać co się dzieje jak na przodzie wystrzeli opona/
O ile na zakręcie w lewo może mnie wyrzucić na na prawe pobocze ,rów bądź czyste pole /albo pieszych/to na prawoskrętnym łuku wiadomo,że może mnie wyrzucić i wyrzuci na mokrej lub śliskiej lub zimowej nawierzchni to jedzie się wolniej jak zazwyczaj a wyrzuci na pojazdy jadące z przeciwka !! !!
Za wjechanie do rowu tak czy owak Policja przywali mandat !!! a nie daj Boże na prawoskręcie to większy jak cudem się nie strzaśnie z pojazdem z przeciwka. Trupów nie ukarają!! i co mi gadanie że niewinna jak martwy ...
-----------------------------------------
Zimą wracałem z Zamościa i babka metalikiem Tojotą yaris z córeczką wewaliła się w zaspę !!!! też jechała z Zamościa .Miejsce zdarzenia zaraz prze samym Biłgorajem jak się kończy las.
Typowy przykład zawalidrogi ,bo ja jechałem za tą kobietą !!! tak jechała powoli i panicznie, że nie szło jej wyprzedzić a jak spanikowała podczas mijania pojazdu z przeciwka rzuciło ja i odbiła kierownicą nie w tę stronę /na odwrót jak odczucie nakazuje / i obkręciło ją i wylądowała w zaspie .Ledwie TIR wyhamował a ja za tym Tirem ale ja czułem,że niedoświadczoną zawalidrogę może to spotkać .Dzięki temu na tej śliskiej śniegowej masie wyhamowałem.
-----------------------------
-są też zasady w miarę szybkiego samodzielnego wyjechania z zaspy .Bardzo proste .Spytajcie to opowiem w jaki ona mogła bez problemu wyjechać i jak się wyjeżdża z zasp ,samemu nawet blaszanką nie tylko osobówką .
-----------------------------
zasady zachowania się w poślizgu
- nie dodawać ani nie ujmować gazu
-jak tył auta rzuca w prawo kierownicą w prawo
-jak auto zacznie odbijać w poślizgu tył auta w lewo kierownicą też w lewo
- potem odbije tył w prawo i kierownicą w prawo
-tył odbije w lewo i kierownica w lewo.
Te rzucanie powinno być coraz mniejsze ,bardzo delikatnie i bez paniki auto się wyprostuje .
---------------------------
hamowanie zimą w poślizgu /kontrolowanym/
- jak się hamuje auto przesuwa się do przodu ,bez względu na to jak jest ustawiana kierownica i czy się nią kręci czy nie jedzie-sunie puki trzymamy hamulec to do przodu prosto .
--puki hamujemy trzeba kierownicę przekręcić np w prawo i przed przeszkodą kilka metrów puścić hamulec i autko złapie przyczepność i pojedzie w prawo.
-----------
niezbyt gwałtownie a jak za mocno odbije tyłek w prawo to kierownicą w prawo /bez hamulca/ i autko postawi się prosto do kierunku jazdy .Ale wychodzenie w skręcie z poślizgu albo skręcanie z poślizgiem kontrolowanym to jest wyższa szkoła jazdy i nie miejsce na drogach publicznych do nauki tego.
----------------------
Podczas pierwszych śniegów polecam plac na którym można potrenować poślizgi ,omijanie przeszkód w poślizgu i takie tam kaszki z mlekiem ratujące życie i zdrowie i czas nie tylko sobie ale i innym bo po wypadku policja blokuje drogę .
-------------------------------------
auta z przednim napędem są bardziej usłuchne łatwiejsze zimą i na śliskim,a z tylnym napędem są bardziej nieusłuchne niepodatne na jazdę po śliskim zimą.
-------------------------------------
Wiele razy obserwuję jak ludzie źle kroją na zakrętach zrywając przyczepność zamiast zakręt wykorzystać do poprawy trakcji i utrzymania przyczepności to zrywają ją ,szczególnie zimą a latem podczas deszczu.
------------------------------------
Najbardziej śliska i niebezpieczna i najwięcej zdarzą się wypadków na drodze jest w pierwszych kliku minutach deszczu .Do czasu aż nawierzchnia nie zostanie spłukana z piasku i odpylona /jak unigrunt na zapylonej ścianie przed malowaniem/
------------------------------------
i co może znajdzie się jakiś cwaniak co wie lepiej jak szybciej zginąć na drodze ???
------------------------------------\
a może o innych bajerach ale to jak ktoś zatrybi i sie wyuczy to wystarczy aby nie zginąć /A !!!! pamietajcie rutyna zabija !!!