fot.SP w Stanisławowie
Najlepiej przygotowani do udzielania pomocy przedmedycznej zdają się być czwartoklasiści, którzy po feriach rozpoczęli cały cykl zajęć, ale podobne lekcje odbywały się także w pozostałych klasach - mówi dyrektor szkoły Mariola Kudełka.
Podczas zajęć dzieci uczyły się m.in.: w jaki sposób rozpoznać ogólny stan poszkodowanej osoby, co robić przy krwawieniu z nosa, zwichnięciach i złamaniach kończyn czy omdleniach oraz jak prawidłowo wezwać służby ratunkowe.
W części praktycznej uczniowie ćwiczyli: układanie poszkodowanego w bezpiecznej pozycji, uciskanie klatki piersiowej i wykonywanie oddechów z wykorzystaniem fantomów.
Według dyrektor Kudełki udział uczniów w takich kursach pozwolił uświadomić im, że w sytuacjach, gdy zagrożone jest ludzkie zdrowie lub życie liczą się nie godziny, lecz minuty a nawet sekundy. Ważnym elementem ćwiczeń było też przezwyciężenie strachu przed podejmowaniem akcji ratunkowych.
O tym jak potrzebna jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy świadczą statystyki. Szacuje się, że gdyby co dziesiąty mieszkaniec globu potrafił podjąć akcję ratunkową, rocznie można byłoby uratować nawet około miliona ludzi.
Dyrektor Kudełka zwraca uwagę, że udzielanie pomocy, zdrowy styl życia czy inne zachowania prozdrowotne są promowane wśród uczniów stanisławowskiej placówki także podczas wielu innych zajęć, imprez czy zawodów sportowych. Kolejne odbędą się prawdopodobnie w kwietniu.