Wersja mobilna     +   Dodaj wydarzenie    Dodaj aktualność    Dodaj galerię    Zgłoś temat    Dodaj ogłoszenie    Dodaj ofertę  
Przeczytaj:

Edytuj tekst

UWAGA!
Teraz możesz wysłać nam zdjęcie bezpośrednio z Twojego telefonu komórkowego.
Utwórz wiadomość MMS i wyślij na adres alert@bilgorajska.pl
(adres e-mail wpisz zamiast numeru telefonu nadawcy).
Dodaj zdjęcie:
Wybierz zdjęcie:
Wprowadź podpis zdjęcia:
Autor zdjęcia (podajemy gdy znamy):
Rozmiar tekstu:
AAA
HISTORIA Powstanie Zamojskie, część 3
2010.04.12 13:20 | aktualizacja: 2010.05.01 16:50

Największa, najkrwawsza bitwa partyzancka

Na początku czerwca 1944 roku oddziały frontowe Wehrmachtu, przystąpiły do operacji "Strumwind I". Utworzony "kocioł" zamykał w swym wnętrzu lasy lipskie i janowskie. W "kotle" znalazły się głównie zgrupowania partyzantki radzieckiej i Armii Ludowej. Po 3 dniach doszło do zlikwidowania obrońców w lasach lipskich, głównie oddziałów BCh. Drugi etap stanowiły walki od 12 do 14 czerwca.

Dowództwo nad całością objął ppłk Nikołaj Prokopiuk. W nocy z 14 na 15 czerwca, po zażartej bitwie nad Branwią i Porytowym Wzgórzu, w której obydwie strony poniosły ciężkie straty, zgrupowanie ppłk. Prokopiuka po 30-kilometrowym marszu przeniosło się do Puszczy Solskiej. W ślad za nim posuwało się wojsko niemieckie.
Wieczorem 18 czerwca 1944 roku do radzieckiego obozu w rejonie Fryszarki przyleciały dwa samoloty, przewożąc lekarstwa i uzupełnienie sprzętu wojskowego oraz zabierając rannych. Tą drogą w ciągu 2 następnych dni ewakuowano za linię frontu 24 najciężej rannych partyzantów radzieckich oraz uzupełniono sprzęt.
20 czerwca Puszcza Solska została zamknięta bardzo silnym pierścieniem wojsk niemieckich, które zajęły pozycje wyjściowe do operacji "Strumwind II". Założenia planu operacyjnego Niemców polegały na tym, że w ciągu dnia wojska miały stopniowo zacieśniać pierścień okrążenia, a pod wieczór okopywać się i umacniać na zajętych pozycjach, aby następnie dalej zaciskać pierścień. Okrążenie miało być dociskane, jedynie z 3 kierunków, do strony południowej granicy, która biegła wzdłuż rzeki Tanew, przygotowanej do obrony i zniszczenia partyzantów. O świcie, 21 czerwca, operacja "Strumwind II" została rozpoczęta i po silnym obstrzale artyleryjskim, tyraliery Wehrmachtu ruszyły w głąb puszczy. W pierścieniu znalazły się 2 odrębne zgrupowania: dowodzone przez inspektora mjr. "Kalinę" (Edward Markiewicz), obejmujące oddziały AK (700 partyzantów) i BCh (500 partyzantów) oraz dowodzone przez ppłk. Prokopiuka, obejmujące oddziały AL (600 partyzantów) i partyzantów radzieckich (1200).
Łącznie zostało okrążonych i wzięło udział w bitwie w operacji "Strumwind II" około 3 tys. partyzantów. Dla porównania, siły atakujących Niemców liczono na 30 tys. żołnierzy. Siły Wehrmachtu w stosunku do partyzantów, wyniosły 10:1, nie licząc ogromnej przewagi w uzbrojeniu.
Operacja trwała 5 dni (od 21 do 25 czerwca). Co jakiś czas naciskane oddziały partyzanckie próbowały wydrzeć się z okrążenia, najczęściej bez pozytywnych rezultatów, przypadki wyrwania się z okrążenia kończyły się ogromnymi stratami w ludziach.
Działania wojsk niemieckich w 3. dniu operacji rozpoczął nalot samolotów na zgrupowanie AK i BCh. Obyło się na szczęście bez strat w ludziach, został rozbity jedynie tabor. Dowództwo polskie spotkało się z ppłk. Prokopiukiem, w celu omówienia zaistniałej sytuacji. Uzgodniono z nim wspólne przedzieranie się przez pierścień. Sowieci mieli porozumieć się ze swoim sztabem drogą radiową, aby we wskazanym miejscu samoloty zbombardowały wybrany odcinek okrążenia. Dowódca radziecki obiecał przysłać do "Kaliny" swych oficerów łącznikowych, którzy poprowadziliby Polaków na wytypowany odcinek. Niestety obietnica Rosjan nie została spełniona i Polacy na próżno wyczekiwali na łączników. W tym czasie niemiecka artyleria nie próżnowała i ostrzeliwała puszczę. Wysłane polskie patrole, stwierdziły, że oddziały radzieckie opuściły swoje miejsce postoju. Tymczasem w nocy odezwała się gwałtowna kanonada - okazało się, że zgrupowanie radzieckie przedarło się z okrążenia z bardzo wielkimi stratami w zabitych i rannych.
Czwartego dnia "Kalina" zdecydował się na przegrupowanie swoich oddziałów w bagna i niedostępne uroczyska, aby tam przeczekać akcję Niemców. Wydane zostały rozkazy likwidacji taborów, radiostacji, zbędnego sprzętu i archiwum. Resztki żywności rozdano żołnierzom, to samo zrobiono z amunicją i granatami. Pozostawiono jedynie wozy z ciężko rannymi. Odziały przedzierały się przez niedostępne chaszcze i bagna. Ludzie byli u kresu sił. Po przejściu 3 kilometrów zdecydowano likwidację ostatnich wozów. Ranni zostali odebrani przez macierzyste oddziały. Byli noszeni na prowizorycznych noszach. Nieliczni żołnierze zaczęli odłączać się od swoich oddziałów i szukać na własną rękę możliwości wyjścia z "kotła". Odłączenie oddziałów "Topoli" (Jan Kryk) i "Skrzypika" (Józef Mazur) załamało mjr. "Kalinę", który popełnił samobójstwo. Jego miejsce zajął rtm. "Miecz" (Mieczysław Rakoczy). Postanowiono przebijać się przez pierścień w rejonie Osuch.
Ostatni akt tragedii rozegrał się 25 czerwca o pierwszej w nocy. Rozpoczęła się największa bitwa partyzancka II wojny światowej. Bitwa poprzedzona została przedzieraniem zwiadowców z AK. Pierwsi szturmowcy wpadli na miny i zginęli. Nie wstrzymało to pozostałych, którzy kontynuowali szturm. Pod huraganowym ogniem, szturm załamał się. Nieliczni, pozostali przy życiu żołnierze rozsypali się, szukając schronień w bagnach uroczyska Maziarze. Pozostałe zgrupowanie pod powództwem "Wira" (Konrad Bartoszewski) dotarło do Osuch na Sopotem. Oddziały w milczeniu podeszły do pozycji niemieckich. Na rozkaz "Wira" rozpoczął się śmiertelny bój. Żołnierze strzelając, z okrzykiem na ustach ruszyli do boju. Niemcy otworzyli ogień, używając całej posiadanej broni maszynowej i granatników. Partyzanci dotarli do nieprzyjaciela na odległość rzutu granatu. Wywiązała się walka na granaty. Po sforsowaniu pierwszej linii obronnej Niemców, trzeba było sforsować jeszcze drugą linię. Niestety straty polskie w zabitych i rannych były ogromne. Cała łąka i brzeg Sopotu zasłane były trupami i rannymi partyzantami.
Nie wszystkim oddziałom udało się przedrzeć przez pierścień. Wielka Bitwa nad Sopotem dobiegła końca. Reszta niedobitków walczyła zaciekle w bagnach i niedostępnych wertepach. Walczono o każdy metr ziemi, prawie o każde drzewo, krzak. Utarczki w uroczysku Maziarze trwały jeszcze przez kilka następnych dni W dniach 25-28 czerwca Niemcy przystąpili do przeprowadzenia obławy i ostatecznego przeczesania lasu z pozostałych przy życiu ukrytych partyzantów. Tyraliery złożone z kałmuków i SS-manów, wspierane oddziałami wojskowymi z psami policyjnymi przez cztery dni przetrząsały las.
Straty poniesione przez zgrupowania partyzanckie można w przybliżeniu ocenić na około 850 ludzi. Na żołnierzy AK i BCh wypadło mniej więcej 500 ludzi, na AL około 150 i około100 na oddziały radzieckie. Straty niemieckie szacuje się na około 500 ludzi.
Bezpośrednio po zakończeniu działań niemieckich, na pobojowisko udały się patrole z poszczególnych oddziałów w celu szukania rannych, zebrania broni i sprzętu, oraz ewentualnego pochówku poległych.
Na miejsce poległego "Kaliny", inspektorem rejonowym na Zamojszczyźnie został mianowany "Adam". Klęska pod Osuchami nie złamała ducha żołnierzy OP 9, chociaż ujemnie wpłynęła na BCh nastroje.
Rozkazem "Adama" z 10 lipca 1944 został zniesiony dotychczasowy rozdział między oddziałami dywersyjnymi, a placówkami terenowymi AK. Należy przypomnieć, że zostały zerwane normalne stosunki dyplomatyczne między rządami radzieckim i polskim po odkryciu pomordowanych oficerów polskich w Katyniu przez NKWD, w konsekwencji czego nie można było uzgodnić współpracy oddziałów AK z nadchodzącą Armią Czerwoną. W tej sytuacji oddziały AK były zobowiązane do wykonania planu "Burza". W ramach tej akcji komendant obwodu tomaszowskiego, mjr "Drugak" (Wilhelm Szczepankiewicz) rozpoczął na swoim terenie realizację akcji "Burza", po przełamaniu obrony niemieckiej przez oddziały radzieckie w rejonie Sokal - Krystynopol i zajęciu Rawy Ruskiej. "Adam" usadowił się ze sztabem we wsi Bondyrz, mając przy sobie oddział "Doliny" (Adam Piotrowski), a następnie "Wira" i inne. Meldunki z powiatu tomaszowskiego donosiły o wspólnych walkach z oddziałami radzieckimi o Tomaszów Lubelski, ale wpływały również meldunki o rozbrajaniu oddziałów AK przez Sowietów. Wobec tego "Drugak" otrzymał rozkaz przesunięcia się w okolice Zamościa.
22 lipca 1944 "Adam" nawiązał kontakt z dowódcą radzieckiej dywizji piechoty, płk. Szestakowem. Po żołnierskiej rozmowie do sztabu przydzielono ppor. "Sasa" (Marian Krzewski), jako oficera łącznikowego. "Adam" wyznaczył rejony zborne dla oddziałów AK po wykonaniu akcji "Burza" we wsi Bliżowie i Szczebrzeszynie.
Dowódca radzieckiej dywizji piechoty, płk. Kołobowy poinformował "Adama", że według
radiowych wytycznych dla dowódców radzieckich oddziałów frontowych, sprawę partyzantki polskiej pozostawia się oddziałom pozafrontowym, ale wytyczne przewidywały pozostawienie wolnej ręki oddziałom związanym z gen. Berlingiem i rozbrajanie wszystkich innych. Dowódca dywizji AK, płk "Dąbrowa" (Adam Świtalski), przebywający przy dowództwie 9. pp postanowił reprezentować 3. Dywizję Piechoty AK wobec władz radzieckich. 22 lipca kompania AK pod dowództwem ppor. "Kabla" (Wacław Wnukowski) weszła na dwie godziny przed wkroczeniem wojsk radzieckich do Zamościa i wystąpiła w charakterze oddziału asystencyjnego przy obejmowaniu funkcji starosty przez Delegata Rządu "Sandomierskiego" (Antoni Więcek).
26 lipca do 3. Dywizji Piechoty AK przybyła delegacja z armii gen. Berlinga i odbyła rozmowę z gen. "Dąbrową". Nazajutrz "Dąbrowa" udał się wraz z delegacją berlingowców do Lublina.
27 lipca 9 pp przeniósł się w rejon Wierzchowin. 29 lipca do Zamościa przybyła kompania AK dowodzona przez ppor. "Kabla" (w skład kompanii wchodziła również "Wiklina" dowodzona przez "Ryszarda") i oddała się do dyspozycji starosty "Sandomierskiego" z przeznaczeniem do służb ochronnych i porządkowych. Komendant miasta Zamość, mjr Leszczow przydzielił tej kompanii lokum w środku koszar wojskowych, otoczonych przez oddziały radzieckie. W tym samym dniu nadeszła wiadomość o rozbrojeniu przez Sowietów oddziału "Ciąga" w miejscowości Krasne.
30 lipca w koszarach zjawiła się 3-osobowa delegacja oficerów radzieckich (politruków), przynosząc rozkaz komendanta Okręgu AK, gen. "Marcina" (Kazimierz Tumidajski) złożenia broni przez oddział dowodzony przez "Kabla" władzom radzieckim. Notabene "Marcin" wydał ten rozkaz, będąc internowanym przez Sowietów - otrzymał on do wyboru "propozycję": albo podległe mu oddziały AK przejdą pod władze Berlinga lub też zostaną rozbrojone. "Marcin" wybrał ten drugi wariant.
Następnego dnia odbyło się złożenie broni przez polski oddział przebywający w zamojskich koszarach. Broń przejął mjr Leszczow. W parę dni później odbyło się w Szczebrzeszynie zdanie broni przez kompanię "Podkowy". W Puszczy Solskiej, na skrzyżowaniu drogi, niedaleko Szewni Małej, został postawiony kamienny pomnik dla uczczenia walki z niemieckim okupantem w reakcji na nieludzkie wysiedlenia ludności z Zamojszczyzny. Na tablicy wspomnianego pomnika były wyszczególnione nazwiska wyróżniających się dowódców oddziałów partyzanckich, jak m.in. "Kaliny", "Adama", "Norberta", "Irki", Podkowy", "Wacława", "Wara", "Groma", "Wira", "Żegoty", "Corda", "Wyrwy", "Orszy", "Ryszarda", "Ciąga", "Kabla", "Rysia", "Polakowskiego", "Małego", "Żbika", "Wiktora" (z terenu hrubieszowskiego), "Wiktora" (z terenu tomaszowskiego), "Drugaka", "Zapory", "Wita", "Wyrwy", "Górala", "Kmiecia", "Brzozy", "Skrzypika", "Topoli", "Kozaka", "Konrada", "Żelaznego", "Visa", "Kmiecia", "Azji", "Szczerbińskiego", "Leszcza", "Czarusia", "Maryśki", "Huragana", "Górala" i wielu innych.

Witold Hryniewiecki
REKLAMA
Oceń:
0 głosów
Witold Hryniewiecki dodany
 
Odsłon: 41190
Dodaj zdjęcie

Waszym zdaniem (4)

Podaj login i hasło:
Login:
Hasło:
Skomentuj na forum:
Zarejestruj się
Jesteś już zarejestrowany na bilgorajska.pl? Zaloguj się
Imie lub nazwa:
Treść komentarza:
Przepisz niebieski tekst z obrazka wyżej:
Na forum istnieje możliwość oceny wypowiedzi, można oddawać głosy pozytywne jak i negatywne.
Ostatnio dodane komentarze
PL
b88-eb8
~ Adam   Świetny artykuł, szukałem coś na ten temat, wcześniej trafiłem na wikipedię gdzie wychodzi na to piszą bzdury.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_na_Porytowym_Wzg%C3%B3rzu
Dobrze by było to poprawić i opisać jak to ruscy jak zwykle odwrócili sie od nas
3 września 2016
brak ocen
PL
84c-1ac
~ adam   Polecam "Paprocie zakwitły krwią partyzantów" Jerzego Markiewicza, opisująca te walki.
16 czerwca 2016
+2
-0
PL
ee7-403
~ mysza   W 1956 roku moja mama była pielęgniarką w więzieniu w Kłodzku. W ramach amnestii wyszedł z tego więzienia Marian Pasek - leśnik lub leśniczy z Janowskich Lasów. Odwiedzał nas jeszcze kilka razy w Kłodzku. Miał aparat fotograficzny i pięknie rysował ptaki na pergaminie. Wspominam go bardzo ciepło.
30 lipca 2015
brak ocen
PL
fe9-7fa
~ miko   Bardzo interesujący artykuł i treściwy, szkoda że w dzisiejszych czasach jest ich tak nie wiele.
20 września 2013
+2
-0
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu bilgorajska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Przy komentarzu niezarejestrowanego użytkownika będzie widoczny jego ZAKODOWANY adres IP. Zaloguj/Zarejestruj się.
reklama
reklama
REKLAMA
REKLAMA

Najpopularniejsze

REKLAMA
REKLAMA
20 marca 2024 Biłgoraj
Rolnicy blokują trzy ronda w Bilgoraju [MAPA UTRUDNIEŃ NA LUBELSZCZYŹNIE]
Dokładnie o godz. 9 rozpoczęła się kolejna akcja protestacyjna rolników. Tym razem jest to Ogólnopolski Strajk Generalny. Na terenie całego województwa, ale również kraju blokowane są kluczowe przejazdy. Trzy ronda są zablokowane także w Biłgoraju. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość lub wybrać alternatywną trasę.
w czwartek, godzina 12:49 Biłgoraj
Pożar w Biłgoraju [AKTUALIZACJA]
dzisiaj, 12:07 Chmielek
Zderzenie na skrzyżowaniu
18 marca 2024 Biłgoraj
Konferencja ws. afery banerowej
W poniedziałek 18 marca w Urzędzie Miasta w Biłgoraju zwołano konferencję prasową w sprawie banerów, które w ubiegłym tygodniu pojawiły się na ul. 3. Maja.
dzisiaj, 10:51 Powiat
34 kandydatów na wójtów i burmistrzów
w czwartek, godzina 09:07 Frampol
Po świętach kierowców czekają utrudnienia na DW nr 835 we Frampolu
15 marca 2024 Biłgoraj
Woda już jest. Niedługo będzie można korzystać z biłgorajskiego basenu
Prace przy przebudowie biłgorajskiego basenu postępują zgodnie z planem. Już widać efekty, w bieżącym tygodniu pojawiła się woda, a obiekt niedługo zostanie przekazany do dyspozycji mieszkańców.
w sobotę, godzina 21:23 Długi Kąt
Szymon zachwycił jurorów w "The Voice Kids"
w poniedziałek, godzina 15:22 Biłgoraj
To najlepsi uczniowie z powiatu biłgorajskiego [LISTA STYPENDYSTÓW]
16 marca 2024 Biłgoraj
Baner ze zdjęciem burmistrza wrócił w okolice galerii. Tym razem podpisany jako Jan R.
Zarzuty dotyczące kolesiostwa, łapówkarstwa, gnębienia mieszkańców Biłgoraja i milionowych strat dla miasta - to wszystko zarzucają obecnemu burmistrzowi Biłgoraja autorzy baneru, jaki kilka dni temu pojawił się przy galerii na ul. 3 Maja. Po interwencji policji plakat został zabezpieczony. Właśnie wrócił, ale zamiast nazwiska włodarza widnieje Jan R.
w czwartek, godzina 08:27 Biłgoraj
Licealiści w Hiszpanii
we wtorek, godzina 13:36 Biłgoraj
Ruszyła kwalifikacja wojskowa w 2024 roku
17 marca 2024 Długi Kąt
Młody wokalista z powiatu wystąpi w The Voice Kids
W sobotni wieczór 23 marca na antenie TVP2 zostanie wyemitowany kolejny odcinek "The Voice Kids". Na scenie będzie można zobaczyć pochodzącego z gminy Józefów Szymona Hałasę.
dzisiaj, 08:06 Biłgoraj
Nowe boisko już niebawem będzie dostępne dla mieszkańców
w niedzielę, godzina 09:14 Biszcza
Strażacy odebrali promesy [LISTA JEDNOSTEK]
w poniedziałek, godzina 20:44 Tarnogród
Będzie obwodnica w ciągu drogi nr 835. Koszt budowy to 85 mln zł
W poniedziałek 25 marca podczas konferencji w Tarnogrodzie wicemarszałek Województwa Lubelskiego Michał Mulawa oraz dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie Paweł Szumera ogłosili przetarg na budowę obwodnicy w ciągu drogi nr 835. Wartość tej inwestycji to około 85 milionów złotych.
22 marca 2024 Osuchy
Nowa atrakcja w powiecie otwarta
dzisiaj, 08:53 Kraj
Drogówka nie ma Wielkanocy
dzisiaj, 08:41 Region
Jest wniosek o ZRID dla inwestycji, która odciąży Biłgoraj
Do wojewody lubelskiego trafił wniosek o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) dla obwodnicy Gorajca w ciągu drogi krajowej nr 74. Po wydaniu decyzji będą mogły rozpocząć się prace w terenie. Dzięki realizacji tej inwestycji ciężarówki ominą Biłgoraj.
w środę, godzina 08:24 Biegi przełajowe
Złoto dla Natalii
19 marca 2024 Powiat
Orlen rozpoczyna badania sejsmiczne na terenie czterech gmin
 
telRedakcja telefon

533 188 100

alarmSkrzynka alarmowa

alert@bilgorajska.pl

emailRedakcja e-mail

redakcja@bilgorajska.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone bilgorajska.pl Projekt graficzny CePixel wykonanie eball hosting home.pl