We wtorek po godz. 18, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Nisku, otrzymał zgłoszenie o kradzieży kasetki z pieniędzmi w jednym ze sklepów spożywczych na terenie powiatu.
Policjanci, którzy pojechali na miejsce w rozmowie z ekspedientką sklepu ustalili, że kiedy kobieta przebywała na zapleczu, nagle do budynku wbiegł zamaskowany mężczyzna. Przerażona kobieta, próbowała udaremnić kradzież, jednak mężczyzna zdołał zabrać z szuflady kasetę z pieniędzmi, po czym odepchnął ją i wybiegł ze sklepu.
Policjanci zajęli się wyjaśnianiem okoliczności tego zdarzenia, ale przede wszystkim ustaleniem i zatrzymaniem sprawcy. W pobliżu sklepu nie było kamer monitoringu, jednak po wnikliwej analizie zgromadzonego materiału, funkcjonariusze wytypowali sprawcę. Ustalili również, że mężczyzna, po dokonanej kradzieży pojechał do lasu. Tam zabrał pieniądze z kasetki i razem z kominiarką wyrzucił do rzeki.
Funkcjonariusze przeszukali teren leśny oraz dno rzeki, w której znaleźli pustą skrzynkę. Następnie pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny, który mógł mieć związek z tym zdarzeniem.
24-latek był zaskoczony wizytą policjantów. Początkowo zaprzeczał, aby miał coś wspólnego ze zdarzeniem. Ostatecznie, przyznał się do popełnionego przestępstwa. Dodatkowo, podczas wykonywanych czynności w aucie mężczyzny, policjanci znaleźli jeszcze dwa foliowe zawiniątka wypełnione sproszkowanymi substancjami. Po wstępnym badaniu okazało się, że jest to marihuana i mefedron.
Mieszkaniec powiatu biłgorajskiego usłyszał już zarzuty. Za przestępstwo kradzieży rozbójniczej oraz posiadanie substancji zabronionych grozi mu teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.