Częścią czwartkowy obrad Rady Powiatu było przedstawienie informacji z działalności ARION Zespół Opieki Zdrowotnej w Biłgoraju. Temat rozpoczął starosta Andrzej Szarlip, który pytał o kwestie związane ze zmianą nadzorcy sądowego.
- W związku z sytuacją prawną szpitala w ubiegłym roku sąd postanowił o wdrożeniu postępowania restrukturyzacyjnego, wyznaczył nam też nadzorcę sądowego i to on zbierał wszelkie informacje dotyczące funkcjonowania placówki. Okazało się jednak, że pan Gołąb miał zawieszoną licencję, o czym, tak naprawdę dowiedzieliśmy się z mediów - wyjaśniała zastępca dyrektora Edyta Lewczyk i dodała: - W ubiegłym tygodniu, i wysłałam do starosty stosowane powiadomienie, sąd zmienił nadzorcę i obecnie jest nim Maciej Wieniakowski.
Dyrektor zapewniła jednocześnie, że ta zmiana w żaden sposób nie wpływa na bieżącą pracę szpitala, ani świadczenie usług zdrowotnych, ani zatrudnienie personelu. Nie ma też żadnego wpływu na wdrażane od 1 lipca podwyżki.
- Dla pacjentów nie zmienia się absolutnie nic, cały czas pracujemy jednak nad zwiększeniem dostępności usług - stwierdziła Edyta Lewczyk.
- Dobrze byłoby wyjaśnić mieszkańcom stan prawny szpitala i wyjaśnić jak długo taka sytuacja może potrwać - mówił natomiast radny Mirosław Późniak. Dyrektor Lewczyk, odpowiadając na to stanowisko tłumaczyła na tę chwilę nie posiada informacji o tym, że postępowanie upadłościowe zostało uchylone. - Nie dotarła do mniej jeszcze informacja z sądu, która oddala, czy uchyla postępowanie upadłościowe. Nie mam też żadnej oficjalnej informacji, że pan syndyk odchodzi i pozostaje wyłącznie postępowanie restrukturyzacyjne. Trzeba przyznać, że jest to sytuacja precedensowa, nigdzie w kraju nie było tak, że był jednocześnie i syndyk i nadzorca. Nadzorca Gołąb nie pojawiał się u nas w szpitalu, kontaktowaliśmy się mailowo, natomiast wykonywaliśmy polecenia syndyka jako naszego pracodawcy. Na ten moment jest jeszcze syndyk, a od tygodnia mamy nowego nadzorcę, który ma prowadzić restrukturyzację - mówiła dalej szefowa placówki.
Radny Późniak pytał też o wierzytelności. - Nie zostały one zaspokojone, przechodzą do układu, czyli zajmie się nimi nadzorca sądowy - podkreśliła dyrektor.
Radny Kaziemierz Patek powiedział, że proces upadłościowy, a teraz restrukturyzacyjny nie dotyczy wyłącznie szpitala, a spółki Arion, która prowadzi m.in. biłgorajską placówkę. - Szpital normalnie więc funkcjonuje i może nawet lepiej funkcjonuje w momencie, kiedy jest syndyk - powiedział radny. - To bardzo smutna konstatacja, jeśli syndyk jest zbawieniem. Nie wiem co będzie zatem, gdy wróci zarząd Arionu, czy będzie mieć nasze zaufanie - podsumował tę część obrad radny Późniak.